Klatki bloków w Polsce pełne są rowerów, wózków dziecięcych, niepotrzebnych mebelków, donic z kwiatami. Tymczasem trzymanie czegokolwiek na korytarzu, w miejscu służącym do ewakuacji, jest zakazane.
Wynika to bezpośrednio z rozporządzenia Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 7 czerwca 2010 r. w sprawie ochrony przeciwpożarowej budynków.
Zostawianie na korytarzu czegokolwiek, co mogłoby utrudnić ewakuację, jest niezgodne z przepisami. Rowery można jednak trzymać np. pod schodami – gdzie nikomu w niczym nie przeszkadzają.
Jeszcze inna sprawa jest z wózkami. Ich teoretycznie nie wolno trzymać nawet pod schodami i w innych "ślepych miejscach". Powodem jest ich łatwopalność. Są spółdzielnie mieszkaniowe, które surowo tego zabraniają.
Z kolei na liście rzeczy zakazanych na balkonie są m.in. takie czynności jak: trzepanie dywanów, wyrzucanie śmieci czy nieobyczajne zachowania, pod którymi można rozumieć m.in. opalanie się nago czy uprawianie seksu.
Wiele kontrowersji dotyczy grillowania na balkonie domu wielorodzinnego. Nie jest to zabronione prawem. Należy jednak najpierw sprawdzić, czy taką możliwość dopuszcza regulamin porządkowy spółdzielni mieszkaniowej albo wspólnoty.
Powszechnie obowiązujące przepisy nie zakazują korzystania z grilla na balkonie lub tarasie. Jednocześnie nie ma regulacji, które wprost dopuszczają takie rozwiązanie. Natomiast istnieje ryzyko pożaru, a wykroczenie to grozi naganą, grzywną lub aresztem.
Niewskazane jest także puszczanie głośnej muzyki, co może zostać uznane za zakłócanie spokoju. Za naruszenie któregokolwiek z zapisów grozi 500 zł mandatu, w przypadku czynu nieobyczajnego - nawet 1500 zł kary.
Problemem bywa niekiedy także instalowanie klimatyzacji, anten, siatek ochronnych i jakakolwiek ingerencja w elewację budynku lub po prostu w jego estetykę. W przypadku siatek ochronnych, które montuje się np. dla kotów, firmy z własnego doświadczenia ostrzegają o problemach, które mogą się przydarzyć przy próbie uzyskania pozwolenia.
Wtedy warto uargumentować, że siatka ma zabezpieczać nie tylko zwierzęta, ale także dzieci. Wtedy nikt nie powinien traktować takiego zabezpieczenia jak fanaberii.