Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Marcin Walków
Marcin Walków
|
aktualizacja

Czym chińskie auta różnią się od europejskich? Szef marki wskazuje na "kluczową" rzecz

30
Podziel się:

Chińskie marki motoryzacyjne rozpychają się w Polsce. Do otwarcia sprzedaży szykują się Omoda i Jaecoo - do końca roku chcą sprzedać 1000 aut. Szef firmy w Europie mówi money.pl, w jaki sposób cała grupa inżynierów pracuje nad tym, by dostosować chińskie auta do potrzeb Europejczyków.

Czym chińskie auta różnią się od europejskich? Szef marki wskazuje na "kluczową" rzecz
Jochen Tueting podczas inauguracji marek Omoda i Jaecoo w Warszawie (materiały prasowe, Aleksander Szczypek)

Na przełomie lipca i sierpnia pierwsze partie aut marki Omoda trafią do Polski. Chiński debiutant na naszym rynku liczy na 300-500 zamówień w pierwszym miesiącu. Do końca roku plan sprzedaży zakłada 1 tys. aut. - W 2025 r. chcemy, aby nasz udział w polskim rynku sięgnął około 3 proc. W perspektywie pięciu lat planujemy 5 proc. Biorąc pod uwagę naszą strategię i inwestycje, myślę, że nie będzie to bardzo trudne - mówi money.pl Eric Zheng, dyrektor marki Omoda w Polsce.

Jak pisał "Puls Biznesu" dziś w rankingu chińskich aut w Polsce króluje Volvo, które uwzględnia się w tych statystykach ze względu na chińskiego właściciela - koncern Geely.

Cena nie jest jedynym czynnikiem, którym chcemy konkurować na rynku. Nasza strategia zakłada, że w tej samej cenie chcemy zaoferować lepszy produkt. Tak chcemy działać w Polsce - dodaje Zheng.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Chińskie auta zagrożeniem dla naszej gospodarki? "Pytanie, jak Europa będzie się bronić"

"Ping, ping". Producenci aut walczą z niepotrzebnymi powiadomieniami

Eksperci rynku motoryzacyjnego są zgodni, że samochody z Państwa Środka nie ustępują pod względem designu ani osiągów autom marek zachodnich o ugruntowanej pozycji. Są jednak widoczne różnice w innych obszarach.

- Cała grupa projektantów i inżynierów pracuje nad tym, jak dostosować samochody pierwotnie opracowane na rynek chiński, do potrzeb europejskich klientów - mówi money.pl Jochen Tueting, dyrektor zarządzający Chery Europe, firmy, do której należą marki Omoda i Jaecoo.

Jako przykład dziedziny, w której różnice są zauważalne, wymienia niektóre kwestie dotyczące systemów bezpieczeństwa.

- Gdy spojrzymy na bezpieczeństwo pasywne, to wymagania klientów w Europie i Chinach są takie same. Gdy dojdzie do wypadku, chcą być bezpieczni. Skupiamy się na tworzeniu systemów bezpieczeństwa aktywnego - dodaje Tueting.

Nasi pracownicy przejeżdżają dziesiątki tysięcy kilometrów po europejskich drogach, aby dostosować wszystkie funkcje wspomagające kierowcę tak, aby uniknąć tych wszystkich niepotrzebnych "ping, ping", niepotrzebnych powiadomień i interwencji. Każdy producent musi spełniać nowe wymogi, ale równocześnie musimy zadbać o komfort jazdy, to jest bardzo, bardzo cienka linia - podkreśla szef Chery w Europie.

Widoczne różnice obejmują także to, jak samochód komunikuje się z kierowcą, gdzie są "poukładane" poszczególne funkcje. Czasami mogą wydawać się niepotrzebne, jak konieczność otwierania klapki ładowania za pomocą funkcji w menu. Również europejscy producenci przenieśli na ekran wiele funkcjonalności, jak choćby regulację temperatury.

Tueting przypomina, że zalecenia euroNCAP są jednak takie, by niektóre fizyczne przyciski przywrócić, aby nie odciągać uwagi kierowcy i podnieść bezpieczeństwo na drodze. - Z tej perspektywy to zdecydowanie słuszne. Uważam, że osiągniemy balans w tej kwestii - ocenia.

Przycisk musi "przetrwać następną dekadę"

Tueting, który sam mieszkał w Chinach, uważa, że rozwiązania, które obserwujemy w chińskich samochodach, "za dwa lub trzy lata zobaczymy też w Europie". Tłumaczy, skąd może wynikać to zdziwienie niektórymi funkcjonalnościami.

- Kluczową różnicą jest to, że w Chinach wciąż jest wielu klientów, którzy dopiero kupują swoje pierwsze auto. Nigdy wcześniej go nie mieli. Dlatego to, co w nim zastaną, staje się dla nich standardem. W Europie większość klientów posiadała już wcześniej inne samochody, więc mają pewne oczekiwania odnoszące się do tego, czy powinno być pokrętło lub przycisk, albo gdzie w menu powinna się znajdować jakaś funkcja. Jeśli jej nie znajdują, są poirytowani lub rozczarowani, bo "normalnie była tutaj" - mówi money.pl Tueting.

Jego zdaniem, choć fizyczne przyciski nie znikną, to na pewno nie można liczyć na odwrót od dotykowych ekranów i powrót do tego, co było. Wskazuje na aktualizacje on-line (ang. OTA, over-the-air). - Fizyczne przyciski trudno zaktualizować bezprzewodowo. Gdy zaś mowa o interfejsie na ekranie dotykowym, wystarczy zmienić oprogramowanie, aby mieć tam zupełnie nowy układ i nowe funkcje. Jeśli więc decydujesz się na fizyczny przycisk do czegoś, musisz mieć pewność, że przetrwa następną dekadę - mówi Jochen Tueting w rozmowie z nami.

Marcin Walków, dziennikarz i wydawca money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
KOMENTARZE
(30)
WYRÓŻNIONE
Rafal
2 miesiące temu
Ale piszecie głupoty czepiacie się chińskich aut a tylko zobaczcie co się dzieje z niemieckimi autkami... Cupra i te inne szajskie auta grupy seat skoda audi dają tylko 2 lata gwarancji i padają skrzynie DSG w silnikach zużycie oleju i niby tak ma być i serwis tylko twierdzi że to normalne... Bzdura... Auta europejskie to były dobre 20lat temu...ludzie otwórzcie oczy...nie dość że są drogie to jeszcze wadliwe..a inne auta już nie odbiegają od jakości wiem co mówię.
Opel.
2 miesiące temu
Czym chińskie auta różnią się od europejskich... Oj ! zaledwie drobnym wręcz mikroskopijnym szczególikiem : są tańsze, ekonomiczniejsze, dostępne od ręki, nowoczesne, ładne, wygodne, ubezpieczenie w cenie, części zamienne bezproblemowo, gwarancja, itd. więc różnią się ,,nieznacznie,, 🤣.
Dziękuję
2 miesiące temu
Coś nie ufam Chińczyką, kilka razy robiłem z nimi interesy w niemczech i zawsze mnie wydddymali na czymś, zapewniając z przekonaniem że jest tak jak się umawialiśmy. Kiedy ich zdemaskowałem zachowywali się jak by nic się nie stało.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (30)
mc2
2 miesiące temu
Można kupić pralkę no-name, ale samochód powinien mieć rozpoznawalną, tradycyjną markę.
Zzx
2 miesiące temu
Najlepszym chinskim autem jest Mercedes (ponad 20% w kapitale ma ChRL).....
Emeryt
2 miesiące temu
I elektryka ciężko potem sprzedać
Edek
2 miesiące temu
A ja z miłą chęcią kupię takiego Chińczyka, zawsze tylko auta japońskie ewentualnie koreańskie, może warto dać im szansę, a akurat europejskiej motoryzacji mi nie szkoda szczególnie tej niemieckiej zbudowanej na ludzkiej krzywdzie, krwi i wyzysku, z resztą nigdy nie kupiłem auta niemieckiego i nigdy nie kupie
Stary
2 miesiące temu
Można tylko dziwić się niektórym Polakom , że chcą kupować chińską tandetę , która w przyszłości może wykończyć Polski i Europejski przemysł i doprowadzić do utraty milionów miejsc pracy .
...
Następna strona