W styczniu 2025 roku wynajem najmniejszych mieszkań do 40 metrów kwadratowych oraz lokali o powierzchni 40-59 mkw. odnotował wzrosty w większości dużych miast. Najbardziej znaczące podwyżki zaobserwowano we Wrocławiu, Szczecinie i Łodzi, gdzie stawki za kawalerki wzrosły o ponad 1 proc. w skali miesiąca - podaje Bankier.
Wyjątkowa sytuacja wystąpiła w Lublinie, gdzie ceny mieszkań o powierzchni 40-59 mkw. wzrosły aż o 3,6 proc. w ciągu miesiąca. Natomiast w Warszawie i Katowicach odnotowano spadki cen wynajmu w przedziale 0,5-1,5 proc. w porównaniu do poprzedniego miesiąca.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Długoterminowe skutki wzrostu cen najmu
Analiza trzyletniego okresu pokazuje dramatyczne zmiany na rynku najmu. Mieszkania o powierzchni 40-59 mkw. są obecnie wyceniane o 30-40 proc. drożej niż w styczniu 2022 roku. Największe wzrosty dotknęły Warszawę i Kraków, gdzie ceny wzrosły o ponad 40 proc.
Szczególnie dotkliwe zmiany dotknęły segment najmniejszych mieszkań. Ceny kawalerek są obecnie porównywalne z tym, co przed trzema laty płacono za mieszkania o powierzchni 50 metrów kwadratowych. Skumulowana inflacja w tym okresie wyniosła 25 proc., co pokazuje, że wzrost czynszów znacząco przewyższył ogólny wzrost cen w gospodarce.
Gwałtowny wzrost cen w 2022 roku był bezpośrednio związany z napływem uchodźców z Ukrainy oraz znaczącym zmniejszeniem dostępności mieszkań na wynajem. Obecne stawki za mieszkania średniej wielkości są porównywalne z cenami, jakie przed trzema laty płacono za lokale o powierzchni 60-89 mkw.
Czynsz priorytetem, ale prawie połowa badanych spóźnia się z opłatami
Według innego badania - przeprowadzonego przez Politykę Insight i simpl.rent, - 94 proc. najemców w Polsce zgadza się, że czynsz należy płacić regularnie. Jednocześnie 45 proc. przyznaje się do opóźnień w płatnościach, a 18 proc. spóźniało się wielokrotnie.
Badanie zrealizowane przez pracownię WiseRabbit na zlecenie Polityki Insight i simpl.rent na grupie ponad 500 najemców pokazuje, że płatność czynszu jest dla Polaków ważniejsza niż rachunki za media czy raty kredytu. Trzy czwarte respondentów uważa, że niepłacenie czynszu w terminie świadczy o nieuczciwości najemcy.
Piotr Pajda, założyciel simpl.rent podkreśla, że transakcje na rynku najmu, mimo niższej wartości niż przy sprzedaży nieruchomości, stanowią znaczące kwoty sięgające kilkudziesięciu tysięcy złotych rocznie. Zachowania najemców mają więc istotny wpływ na stabilność finansową wynajmujących oraz cały ekosystem rynku najmu.
Skala opóźnień w płatnościach
Analiza danych pokazuje, że 55 proc. najemców deklaruje opóźnienia w płatnościach nie dłuższe niż tydzień. 36 proc. przyznaje się do spóźnień trwających nawet miesiąc. Co dziesiąta osoba spośród spóźniających się z płatnością zalega z czynszem ponad miesiąc.
Dla 84 proc. najemców jednorazowe opóźnienie jest wybaczalne. Za uzasadnione powody spóźnień uznawane są przede wszystkim utrata pracy (64 proc.), wydatki związane ze zdrowiem (49 proc.) oraz nagłe, niezbędne wydatki, jak naprawa samochodu czy komputera (37 proc.). Co ciekawe, 10 proc. respondentów uznaje wydatki na zwierzęta domowe za usprawiedliwiony powód opóźnienia w płatności czynszu.
Znaczenie relacji najemca-wynajmujący
Dr hab. Adam Czerniak, dyrektor ds. Badań w Polityce Insight zwraca uwagę, że niski standard mieszkania nie jest uznawany za powód do opóźniania płatności. Jednak jedna czwarta ankietowanych uważa niedotrzymywanie terminów przez wynajmującego za wystarczający powód do spóźnienia się z czynszem.
Raport wskazuje na korelację między niepewnością wobec wynajmujących a standardem moralności płatniczej. Wzmacnianie poczucia bezpieczeństwa najemców w relacjach z wynajmującym może pozytywnie wpływać na terminowość płatności, co przyczynia się do stabilizacji rynku najmu.