Zysk operacyjny koncernu Daimler skurczył się o około połowę w porównaniu do poprzedniego roku - pisze Polska Agencja Prasowa powołująca się na informacje Bloomberga. Wyniósł on 5,6 mld euro, daleko poniżeń oczekiwań analityków.
Miniony rok był trudny dla koncernu. Jak przypomina PAP, Daimler już wcześniej ostrzegał przed spadkiem zysków związanym z napięciami handlowymi, cłami i spowolnieniem w branży motoryzacyjnej na całym świecie.
Jednak nie tylko w tym właściciele marki Mercedes-Benz upatrują przyczyny spadku zysku. Wśród powodów wymienia również koszty związane z zarzutami o udział w tzw. aferze dieselgate. Chodzi o fałszowanie wyników badań dotyczących spełniania przez silniki norm emisyjnych poprzez stosowanie tzw. urządzeń udaremniających - wyjaśnia PAP.
Komisja Europejska na początku kwietnia ubiegłego roku wystosowała zarzuty wobec niemieckich producentów w tym Daimlera określanych jako "krąg pięciu".
W efekcie Daimler musiał przeprowadzić w Niemczech akcję przywoławczą ponad 3 mln samochodów wyposażonych w silniki wysokoprężne, wzywając do serwisów, by wprowadzić poprawki w systemie neutralizacji spalin.
- Publiczna debata na temat silników Diesla powoduje niepewność - zwłaszcza wśród naszych klientów. Dlatego zdecydowaliśmy się na dodatkowe środki, aby uspokoić kierowców samochodów z silnikiem wysokoprężnym i wzmocnić zaufanie technologii diesla - powiedział Dieter Zetsche, prezes zarządu Daimler AG i szef Mercedes-Benz cytowany w listopadzie przez "Dziennik Gazetę Prawną". - Jesteśmy przekonani, że silniki wysokoprężne będą nadal stałym elementem oferty napędowej - zapewniał wówczas.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przezdziejesie.wp.pl