Amerykańskie Biuro Statystyki Pracy podało dane o inflacji producenckiej za listopad tego roku. Indeks cen producentów (PPI), czyli wskaźnik, który pokazuje wzrost lub spadek kosztów produkcji, w ubiegłym miesiącu wyniósł 7,4 proc. rok do roku. W ujęciu miesięcznym zaraportowano wzrost o 0,3 proc.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Inflacja PPI w USA - listopada 2022
Warto zaznaczyć, że rekord amerykańskiej inflacji producenckiej padł w czerwcu tego roku, kiedy to wskaźnik PPI był o 11,3 proc. wyższy niż w analogicznym okresie rok wcześniej. Od tego czasu inflacja producencka nieco spadła. Jednak wciąż pozostaje na wysokim poziomie.
Inflacja bazowa PPI – czyli wskaźnik bez uwzględnienia energii, paliw i żywności – w listopadzie wyniosła 0,4 proc. mdm i 6,2 proc. rdr.
Opublikowane dziś dane okazały się gorsze od oczekiwań ekonomistów, którzy spodziewali się dynamiki PPI rzędu 0,2 proc. mdm i 7,2 proc. rdr. Wyraźnie wyższa od oczekiwań była bazowa PPI, po której oczekiwano wzrostu o 0,2 proc. mdm i 5,9 proc. rdr.
Do danych o inflacji producenckiej z rynku amerykańskiego odnieśli się na Twitterze analitycy Biura Maklerskiego mBanku.
Inflacji w USA za listopad 2022 a reakcja rynków
Inflacja producencka okazała się wyższa od rynkowych oczekiwań, co spowodowało dość gwałtowne cofniecie na indeksach giełdowych - w tym także na głównych indeksach z GPW.
Zdaniem Sobiesława Kozłowskiego z Noble Securities, dopiero gdy poznamy kolejne dane ze Stanów Zjednoczonych (w tym m.in. zapasy hurtowników oraz Indeks Uniwersytetu Michigan), zobaczymy nieco szerszy obraz amerykańskiej gospodarki.
Przed publikacją danych o PPI sentyment na kontraktach terminowych na S&P500 był pozytywny, jednak po danych wyraźnie się zmienił. Jest to o tyle istotne, że indeks ten walczy o zatrzymanie spadków, które mają na nim miejsce od początku grudnia tego roku. W tym sensie dzisiejsza sesja na tamtym rynku będzie istotna – mówi analityk Noble Securities w rozmowie z PAP.
Kozłowski zwraca uwagę, że główne wydarzenia grudnia będą mieć miejsce w przyszłym tygodniu, kiedy to odbędzie się posiedzenie Fed.
Jeśli retoryka Fed pójdzie w kierunku dobrego stanu amerykańskiej gospodarki, to może to być negatywnie odebrane przez inwestorów - uważa ekspert.