Dziennik podaje, że w styczniu w sklepach kostka masła kosztowała średnio 7,6 zł (dla porównania: przed rokiem 5,9 zł). Dodatkowo o 11,6 proc. spadła liczba promocji na ten produkt - wynika z opracowania UCE Research, Hiper-Com Poland i Grupy Blix w oparciu o analizę danych o cenach masła z 540 sklepów. "Rzeczpospolita" poznała je jako pierwsza.
Produkt mocno drożeje od miesięcy i to mimo grudniowej rządowej interwencji na rynku. Sprzedaż masła z zapasów nie pomogła. Ceny idą w górę w całej Europie - czytamy w gazecie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zdaniem ekspertów ceny masła będą nadal rosnąć.
Co do prognoz cen masła, to przyszedł czas na wyznaczenie nowego progu psychologicznego - 12 zł w cenie regularnej i nie mniej niż 8,99 zł w promocji. Myślę, że ten poziom osiągniemy do Wielkanocy - mówi Piotr Biela z Grupy Blix.
Dodaje, że główne przyczyny tak dużych wzrostów cen to rosnące koszty surowców, energii oraz logistyki.
Masło drożeje. Co zrobi KOWR?
Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa informuje, że zazwyczaj w okresie od początku lutego do września prowadzone były interwencyjne zakupy masła, by pomóc producentom. W tym roku przy mocno rosnących cenach wydawać się może, że konieczne jest raczej sprzedawanie zapasów. Czy taka akcja jest planowana? KOWR nie odpowiedział na pytania "Rz".
W połowie grudnia ubiegłego roku Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych, by ustabilizować ceny masła, sprzedała ok. 1000 ton masła. Decyzję podjął Donald Tusk, którego - jak wynikało z sondażu przeprowadzonego przez Instytut Badań Pollster na zlecenie "Super Expressu" - Polacy obwiniali za podwyżki (52 proc.).