Obecnie, uczelnie mają niemal całkowitą kontrolę nad systemem stypendiów socjalnych. To właśnie rektorzy, we współpracy z samorządami studenckimi, ustalają progi dochodowe, które uprawniają studentów do ubiegania się o taką formę pomocy - informuje "Gazeta Wyborcza".
Ustawa określa jedynie minimalny i maksymalny próg dochodowy (obecnie wynosi on od 780 zł do 1294,40 zł), a ostateczna decyzja należy do uczelni.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zmiany w stypendiach socjalnych
Rektorzy decydują również o wysokości przyznawanych stypendiów. W rezultacie, różne uczelnie przyznają różne kwoty - niektóre są bardzo hojne, podczas gdy inne oferują stypendia na minimalnym poziomie - zauważa dziennik.
"Gazeta Wyborcza" informuje, że od października tego roku, próg dochodowy będzie ujednolicony we wszystkich uczelniach. To oznacza, że stypendium socjalne będzie mogło otrzymać każdy student, którego dochód na osobę w rodzinie nie przekracza 1294,40 zł netto miesięcznie. Aby to udowodnić, student będzie musiał dostarczyć odpowiednie zaświadczenie z ośrodka opieki społecznej.
Planowane są również kolejne zmiany, które mają wejść w życie w październiku 2024 roku. Wtedy to zaczną obowiązywać nowe przepisy (ustawa czeka tylko na podpis prezydenta), które wiążą próg dochodowy z minimalnym wynagrodzeniem. Według ustawy próg dochodowy ma wynosić 45 proc. minimalnego wynagrodzenia.
Próg dochodowy będzie automatycznie rósł wraz ze wzrostem minimalnej pensji.