Odpowiedzi na te pytania udziela zawodowy pilot Patrick Smith w swojej książce "Pilot ci tego nie powie. Wszystko, co warto wiedzieć, o lataniu samolotem" (Wyd. Muza, 2019).
"Stolik musi być złożony, aby w razie uderzenia lub nagłego zmniejszenia prędkości pasażer się nań nie nabił. Poza tym dzięki temu nic nie blokuje drogi do przejścia podczas ewakuacji. Odpowiednie ustawienie fotela również zapewnia łatwiejszy dostęp do przejścia, a ponadto utrzymuje ciało w najbezpieczniejszej pozycji. Łagodzi urazy kręgosłupa szyjnego spowodowane szarpnięciem oraz zapobiega zsunięciu się pod pas bezpieczeństwa, jak to nazywamy, zanurkowaniu. Pas powinien być umieszczony nisko i naciągnięty" - wyjaśnia w jednym z rozdziałów.
Z tych samych powodów personel pokładowy prosi pasażerów o to, by większe urządzenia elektroniczne, takie jak laptopy, na czas startu i lądowania znalazły się w bagażu podręcznym, kieszeni fotela lub na półce.
Odsłonięte rolety w oknach i przyciemnione światło na czas startu samolotu
Innym wymogiem podczas startu i lądowania jest podniesienie roletek w oknach samolotu. Jak tłumaczy Smith, dla personelu pokładowego to ułatwienie w ocenie potencjalnych niebezpieczeństw na zewnątrz. Chodzi m.in. o pojawienie się ognia, fruwających w powietrzu przedmiotów - wszystkiego, co mogłoby utrudnić lub uniemożliwić natychmiastową ewakuację.
"Pomaga również pasażerowi, ponieważ może on dzięki temu zorientować się w sytuacji w razie nagłego uderzenia - przechylenia, uderzenia w ziemię" - dodaje Smith.
W samolotach, które startują przed wschodem słońca lub po zmroku, dodatkowo przyciemnia się oświetlenie kabiny. Z tego samego powodu.
Jasne, oślepiające światło uniemożliwia zobaczenie, co dzieje się na zewnątrz. Co więcej, pasażer, którego oczy zostały zawczasu przygotowane do mroku, nie poczuje się nagle jak ociemniały, kiedy trzeba będzie rzucić się do drzwi w ciemności lub dymie - wyjaśnia pilot w swojej książce.