Aby samolot mógł wzbić się w powietrze, nie wystarczy praca silników. Konieczne jest też, aby skrzydła, statecznik poziomy i pionowy były wolne od zanieczyszczeń, mogących zakłócić opływanie ich przez strugi powietrza. Dzięki temu wytwarzana jest siła nośna. Dlatego w sezonie zimowym zagrożeniem jest mogący powstawać m.in. na skrzydłach lód, gromadzący się rozmokły śnieg.
Eksperci obsługi naziemnej wyjaśniają, że pozostawienie na powierzchni płatowca osadów szronu, lodu, lub śniegu może skutkować:
- pogorszeniem osiągów aerodynamicznych,
- ograniczeniem kontroli ruchomych części płatowca,
- blokowaniem czujników i nadajników,
- uszkodzeniem silników na skutek zassania ciała obcego,
- uszkodzeniem skrzydła,
- zwiększeniem ciężaru lub zmianą charakterystyk wyważenia samolotu.
W konsekwencji może to doprowadzić do wypadku lotniczego. Historia zna takie przypadki. Oblodzenie skrzydeł uznano za bezpośrednią przyczynę rozbicia się samolotu ATR 72-212 linii American Eagle, wyprodukowanego zaledwie kilka miesięcy przed katastrofą. Doszło do niej 31 października 1994 r. w rejsie z Indianapolis do Chicago. Zginęło 64 pasażerów i czterech członków załogi. NASA szacuje, że nawet jeden na 10 śmiertelnych wypadków lotniczych może wynikać z oblodzenia samolotu.
Jak przebiega odladzanie samolotu?
Sam proces jest wykonywany tuż przed startem samolotu na przeznaczonej do tego płycie postojowej. Za pomocą odladzarki, czyli pojazdu z kabiną dla operatora z wysięgnikiem, samolot polewany jest mieszaniną wody i płynu odlodzeniowego podgrzanym do określonej temperatury. Podczas jednej takiej operacji zużywa się kilkaset litrów tego płynu - tłumaczy Marcin Wardecki, ekspert ds. obsługi naziemnej w LS Airport Services (LSAS) w odpowiedzi na pytania money.pl.
Płyn do odladzania samolotu jest najczęściej gorącą mieszaniną glikolu i wody. Zawartość glikolu w mieszaninie zależy od panującej temperatury powietrza.
Proces odladzania samolotu na płycie może przebiegać na dwa sposoby:
- jednostopniowo, gdzie odlodzenie i zabezpieczenie przed oblodzeniem są wykonywane w trakcie jednej operacji. Tę metodę stosuje się, gdy zanieczyszczenia na powierzchniach skrzydeł czy stateczników są niewielkie (np. szron)
- dwustopniowo, gdzie odlodzenie i zabezpieczenie przed oblodzeniem odbywa się w dwóch oddzielnych operacjach. Mogą być w nich stosowane różne typy płynów lub mieszanin. Ta metoda stosowana jest w wyjątkowo niekorzystnych warunkach atmosferycznych albo gdy samolot przygotowywany jest do startu po długim postoju podczas opadów śniegu, intensywnych opadach marznącej mżawki, śniegu lub marznącego deszczu.
Odladzanie samolotu w przypadku samolotów pasażerskich najczęściej wykonywane jest symultanicznie przez dwie odladzarki naraz. Największe odrzutowce, takie jak Boeing 747 czy Airbus A380, mogą być równocześnie odladzane nawet przez cztery maszyny.
Ekspert LSAS dodaje, że proces ten wykonywany jest na krótko przed startem maszyny. Po zakończeniu procesu odladzania załoga samolotu otrzymuje określony przedział czasowy, w czasie którego powinien wystartować (tzw. holdover time), by nie było konieczności ponawiania tego procesu. W zależności od warunków atmosferycznych może to być średnio około 30 minut.
Ile kosztuje odladzanie samolotu?
Ile to kosztuje? LS Airport Services nie chce zdradzić stawek za odladzanie samolotu, bo objęte są tajemnicą handlową. Kilka lat temu portal telewizji TVS pisał, że usługa odladzania kosztuje nawet kilka tysięcy złotych.
Odladzanie nie kończy się jednak na ziemi. Na wysokości przelotowej samolotu (nawet 11-13 km nad ziemią) panują temperatury około -50 stopni Celsjusza. Statki powietrzne wyposażone są w systemy odladzające, których działanie polega m.in. na podgrzewaniu czujników parametrów lotu, których odczyty są krytyczne dla stabilnego utrzymywania samolotu w powietrzu.