W gronie HR-owców słyszymy od czasu do czasu dobre rady, żebyśmy w końcu wzięli się do prawdziwej roboty i zrozumieli, że pracownik w organizacji owszem, jest ważny, ale nic nie przebije rangi osiągania celów. Zasięgowych, sprzedażowych, inwestycyjnych. Pytanie, które od razu się nasuwa, brzmi: kto te cele ma realizować i czego w takim razie potrzebuje pracownik, żeby działał efektywnie?
Wellbeing w praktyce. Co to oznacza dla pracowników?
Podchodzę do wellbeingu bardzo praktycznie. Rozbrójmy tę bombę i spuśćmy trochę z salonowego tonu. Wellbeing (czasem określany jako well being) to stan, w którym czuję się w pracy dobrze i komfortowo. Radzę sobie ze stresem, podejmuję wyzwania, adekwatnie oceniam swoje kompetencje i wykonuję zadania w zakresie tego, co potrafię najlepiej. Potrafię współpracować i asertywnie dyskutować. Lubię swoją pracę. Nie zawsze i nie codziennie, ale w ogólnym rozrachunku czerpię z niej satysfakcję i kiedy w poniedziałek rano dzwoni budzik, nie sprawdzam nerwowo wygranych numerów w totolotku. Kolejny raz, bo przecież od soboty nic się nie zmieniło.
Po polsku wellbeing określany jest jako dobrostan, jednak zdecydowanie trafniejsze jest "dobre samopoczucie".
Z biznesowego punktu widzenia bardzo opłacalne jest mieć pracownika, który lubi swoją pracę i jest w niej dobry. To wiąże się z zaangażowaniem i dostarczaniem wyników, w dodatku w przyjaznej atmosferze.
Korzyści, jakie czerpie organizacja dbając o dobre samopoczucie pracowników, wykraczają daleko ponad to, że w pracy jest miło. Działania wellbeingowe wpływają na bardzo konkretne, mierzalne wskaźniki:
- Mniejszą absencję i mniejszą liczbę zwolnień chorobowych;
- Krótszy czas wykonywania tej samej pracy;
- Krótszy czas przepływu informacji;
- Zwiększenie pomysłów usprawniających działanie;
- Mniejszą rotację;
- Silniejszą wizerunkowo markę;
- Większą liczbę inicjatyw pracowniczych;
- Większą ilość osób odpowiadających na ogłoszenia rekrutacyjne;
- Większe zaangażowanie;
- Wzrost pozytywnych emocji i więcej uśmiechu.
Wellbeing - gra warta świeczki? Czy raczej no big deal?
O co w takim razie powinna zadbać firma, żeby pracownik czuł się w niej dobrze? Na jakich obszarach się skupić i jakie kluczowe pytania powinna sobie zadać? Wellbeing Institute stworzył bardzo praktyczny model sześciu obszarów, który pozwala podejmować codzienne, małe działania w sposób całościowy i kompleksowy.
- Świadomość – czy wiemy jako organizacja co robimy, że nasi ludzie są lub odwrotnie - wcale nie są - świadomi swoich mocnych oraz słabych stron, własnych potrzeb i motywacji? Na ile jesteśmy świadomi kogo zatrudniamy, z jakimi kompetencjami oraz na ile potrafimy ten potencjał wykorzystać?
- Zdrowie – jak dbamy o to, żeby nasi pracownicy czuli się dobrze na co dzień? Jak ich w tym wspieramy? Jakie niepisane praktyki obowiązują w naszej firmie? Jestem zobowiązana przychodzić do biura, kiedy jestem chora? Mam prawo do chwilowej niedyspozycji? Mamy system wsparcia psychologicznego?
- Relacje – jak budujemy wspierające relacje? Jak tworzymy i podtrzymujemy zaufanie? Czym zaufanie do managera objawia się w zespole? Jaką wagę przykładamy do współpracy?
- Miejsce pracy – jaki model pracy wdrażamy? W biurze? Zdalnie? Hybrydowo? Kto o tym decyduje? Jak dbamy o wspólną przestrzeń i komfort psycho-fizyczny? Czym jest dla nas biuro, a czym przestrzeń online’owa?
- Procesy i systemy – czy mamy w firmie optymalnie ustawione procesy i systemy, które wyręczają nas w niepotrzebnych czynnościach? Jeśli istnieją, to czy są wpierające i przyjazne, czy wywołują frustrację i nadają dodatkowej pracy? Na ile jasne są regulaminy i zasady?
- Kultura organizacyjna – jakie zachowania i normy są promowane w organizacji i na ile są spójne deklarowane wartości z codziennymi działaniami? Czy wszyscy w naszej organizacji, od zarządu do najniższego szczebla, przestrzegamy tych samych zasad i działamy na poziomie spójnych wartości? Na co dajemy przyzwolenie, a na jakie zachowanie absolutnie się nie zgadzamy?
Obszary te przenikają się nawzajem i są silnie ze sobą połączone. Łączy je to, że wszystkie wpływają na samopoczucie i komfort funkcjonowania pracownika w firmie. Wellbeing jest bardzo praktyczny i oprócz tematów większych, takich jak procesy i systemy, opiera się na codziennych, małych działaniach.
Jak sprawdzić, czy zawodowo mam dobre samopoczucie?
Sprawdzając, na ile sami działamy w strefie dobrego samopoczucia, warto użyć narzędzia Sharecare Well-Being Index opracowanego przez Instytut Gallupa, odpowiadając na poniższe pytania.
Cel - purpose. Czy robisz w pracy to, co lubisz? Znasz swoje talenty i mocne strony i masz okazję z nich korzystać? Czujesz się zmotywowany do pracy? Wiesz po co pracujesz i jaki to ma sens?
Relacje – social. Jak wygląda Twój system relacji w pracy? Masz wsparcie przełożonego? Czy Twój szef ci ufa? A Ty jemu?
Finanse – financial. Czy zarabiasz wystarczająco dużo, żeby zaspakajać potrzeby swoje i rodziny? Twoje wynagrodzenie jest spójne z poziomem twoich kompetencji?
Społeczność – community. Jak postrzegasz swój zespół? Pracujecie w oparciu o zaufanie czy rywalizujecie ze sobą? Jak wygląda współpraca z innymi zespołami, pionami w organizacji?
Stan fizyczny – physical. Jak się czujesz? Z jakim poziomem energii zaczynasz i kończysz dzień pracy? Jaki masz nastrój i na ile w skali od 1 do 10 oceniasz swój poziom szczęścia?
Wellbeing nie jest modnym trendem i nowomodą, a dobre samopoczucie pracownika nie jest świętym Gralem. To standard, który leży u podstawy myślenia, że w biznesie spotykamy się po to, żeby działać wspólnie. Ja oferuję swoje kompetencje i zaangażowanie, a firma mi za to płaci.
I warto postawić gwiazdkę przy stwierdzeniu ‘organizacja dba o wellbeing’. Organizacja to kadra zarządzająca, menedżer, team lider, zespół, pracownik. To Ty i Ja.
Autorką artykułu jest Magdalena Ulasińska, Human Resources Senior Business Partner, Grupa WP.