Eurostat podał, że ceny mieszkań w Polsce w pierwszym kwartale 2024 roku były o 18 proc. wyższe niż rok wcześniej, co stanowiło najszybszy wzrost w UE. Oprócz Polski tylko Bułgaria zanotowała dwucyfrowy wzrost cen, wynoszący 16 proc., podczas gdy średni wzrost cen mieszkań w UE wyniósł zaledwie 1 proc. - wynika z raportów Expandera i Rentier.io.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Spadki cen mieszkań w polskich miastach
Szybkie wzrosty cen mieszkań to już przeszłość, ponieważ rynek wyraźnie spowolnił. W czerwcu po raz pierwszy od maja 2023 roku większość miast odnotowała spadki cen. W 10 z 17 badanych miast ceny spadły, z największym spadkiem w Toruniu (-7,5 proc.). Inne miasta, gdzie ceny obniżyły się, to Gdańsk (-3,1 proc.), Rzeszów (-3,1 proc.), Łódź (-2 proc.), Białystok (-2 proc.), Sosnowiec (-1,3 proc.), Szczecin (-1,2 proc.), Gdynia (-1 proc.), Poznań (-0,8 proc.) i Warszawa (-0,1 proc.) - informują Expander i Rentier.io.
Niektóre miasta odnotowały wzrosty cen mieszkań w nowych ofertach. W Radomiu ceny wzrosły o 7,6 proc. do 8 000 zł za m kw., a w Częstochowie o 4,4 proc. do 7 295 zł za m kw. Bydgoszcz odnotowała wzrost o 3,7 proc. do 8 888 zł za m kw., Lublin o 2 proc. do 10 612 zł za m kw., a Wrocław o 0,8 proc. do 13 405 zł za m kw. W Katowicach i Krakowie również zaobserwowano wzrosty, choć ceny nie przekroczyły rekordowych poziomów z poprzednich miesięcy.
Najgorsza sytuacja na rynku małych mieszkań
Jak możemy przeczytać, dane za drugi kwartał 2024 roku wciąż pokazują wzrosty cen mieszkań, ale przewaga spadków pojawiła się dopiero w czerwcu. Najwięcej spadków cen odnotowano w segmencie małych mieszkań w Sosnowcu (-9 proc. kw/kw) i Wrocławiu (-6 proc. kw/kw). Z kolei największy wzrost cen miał miejsce w przypadku małych mieszkań w Toruniu (+14 proc. kw/kw) i średnich w Radomiu (+13 proc. kw/kw).
Średnia kwartalna zmiana cen wyniosła 1,5 proc. dla małych mieszkań, 3,1 proc. dla średnich i 3,6 proc. dla dużych lokali, co pokazuje, że segment małych mieszkań radzi sobie gorzej niż średnich i dużych.
Warto zaznaczyć, że niektóre wzrosty cen mogą być sztuczne, wynikające z tego, że sprzedają się głównie oferty z niższymi cenami. Ponadto, nadchodzące czynniki, takie jak potencjalny napływ ludności ukraińskiej czy program kredytowy "naStart", mogą wpłynąć na dalsze zmiany na rynku.
Pomimo obecnych wyzwań, rynek nieruchomości może się ustabilizować na przestrzeni 2-3 lat, jeśli nie zostaną wprowadzone nowe programy wspierające kredyty lub jeśli napływ uchodźców będzie niewielki. Jednak nie można wykluczyć możliwości dalszych wzrostów cen, zwłaszcza w obliczu nieprzewidywalnych wydarzeń - czytamy.
Rośnie liczba mieszkań na rynku
Pod koniec lipca 2024 roku, liczba ofert sprzedaży mieszkań na rynku pierwotnym i wtórnym znacząco wzrosła - podaje serwis bankier.pl. Jak wynika z danych serwisów Otodom i OLX, dostępnych na stronie olxdata.azurewebsites.net, w siedmiu największych miastach Polski liczba dostępnych mieszkań na sprzedaż przekroczyła 91 tysięcy, co stanowi wzrost o 40 proc. w porównaniu z analogicznym okresem 2023 roku. Nominalnie, liczba ogłoszeń zwiększyła się o 26 tysięcy.
W Warszawie odnotowano jeden z największych wzrostów, z liczbą 23 964 ofert, co oznacza wzrost o 56,8 proc. w porównaniu z 30 lipca 2023 roku i najwyższy wynik od listopada 2022 roku - czytamy.
We Wrocławiu, druga co do wielkości liczba ofert wyniosła 15 970, co stanowi wzrost o 45,9 proc. w porównaniu z rokiem poprzednim.
Jak podaje portal, w Krakowie liczba ofert przekroczyła 10 tysięcy, osiągając 13 755, co oznacza wzrost o 38,7 proc. w skali roku, porównywalny z poziomem z marca 2023 roku, kiedy to zapowiedziano wprowadzenie programu dopłat do kredytów mieszkaniowych "Bezpieczny kredyt 2 proc."
W Łodzi i Poznaniu, gdzie ceny mieszkań różnią się od tych w Warszawie, Wrocławiu i Krakowie, liczba ofert również osiągnęła rekordowe poziomy. W Łodzi dostępnych było 10 590 mieszkań, co stanowi wzrost o blisko 60 proc. w porównaniu do roku poprzedniego, a w Poznaniu 9849, co oznacza wzrost o 43,7 proc. w tym samym okresie.
W Łodzi poprzedni szczyt liczby ofert miał miejsce w kwietniu, gdy zbliżył się do 10 tysięcy, natomiast w Poznaniu liczba ofert zaczęła rosnąć od marca 2024 roku.