Na konferencjach premiera Mateusza Morawieckiego regularnie słyszymy, że pensje rosną, rząd obniża Polakom podatki, a emerytury wciąż idą w górę.
Dochód rozporządzalny realnie w 2022 r. w dół. Winna inflacja
Najnowsze dane GUS dają trochę inny obraz. Faktycznie nasze dochody rosną, ale jeszcze szybciej rosną wydatki. W rezultacie realne dochody spadają, a najmniej godna pozazdroszczenia niezmiennie jest w Polsce sytuacja emerytów i rencistów.
W 2022 r. sytuacja materialna gospodarstw domowych, pomimo wzrostu przeciętnego miesięcznego dochodu rozporządzalnego, realnie pogorszyła się, co wynika z wysokiego poziomu inflacji – podkreśla raport GUS.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dochód rozporządzalny na osobę w gospodarstwie domowym to dana, która uwzględnia nie tylko przychody z pensji. Bierze też pod uwagę m.in. pieniądze otrzymywane z budżetu państwa jak świadczenia socjalne. Równocześnie GUS liczy też przeciętne wydatki, co pozwala zobaczyć, ile pieniędzy jesteśmy w stanie oszczędzić. W rezultacie te dane dosyć dobrze obrazują, jak naprawdę wygląda sytuacja finansowa Polaków.
Jak stwierdza GUS, w 2022 r. nasze dochody rosły. Dochód rozporządzalny na osobę wyniósł 2250 zł i był wyższy od 11,4 proc. w porównaniu z rokiem 2021 r. W sytuacji, gdy średnioroczna inflacja wyniosła 14,4 proc., trudno się jednak dziwić, że w górę znacznie poszły także nasze wydatki – do poziomu 1475 zł na osobę (wzrost o 15,2 proc. r/r).
Ogólnie sytuacja finansowa Polaków poprawia się od lat
W najnowszych danych GUS widać też inny trend. W poprzedniej dekadzie rok do roku wydatki "zjadały" coraz mniejszą część naszych dochodów, jednak od 2021 r., to się odwróciło i udział wydatków w dochodach rośnie.
W rezultacie w 2022 r. wyniósł on 65,6 proc. i był wyższy o 2,6 pp. niż w 2020 r. Wciąż jednak to wynik lepszy niż w 2019 r. Ogólnie więc, mimo trudnego okresu pandemii, z roku na rok nasza sytuacja finansowa się poprawia.
Rząd PiS też lubi się chwalić tymi wzrostami, jednak – jak podkreślają ekonomiści – to bardziej globalny trend obserwowany w mniejszym lub większym stopniu we wszystkich krajach byłego bloku wschodniego, które dokonały wolnorynkowych reform gospodarczych w latach dziewięćdziesiątych XX wieku i postawiły na integrację z Unią Europejską.
Dalszy rozwój nie jest gwarantowany. Aby dalej się rozwijać, musimy tworzyć warunki do tego, by Polacy zwiększali swoje oszczędności, co spowoduje, że mocniejszy będzie nasz rodzimy kapitał. Rozwój, szczególnie ten przyspieszony, nie jest też możliwy bez zapewnienia dobrych warunków do inwestycji zagranicznych.
– Tymczasem oszczędności Polaków zjada inflacja, a stopa inwestycji znacznie się pogorszyła w ostatnich latach i jest znacznie poniżej założeń samego premiera Mateusza Morawieckiego – podkreślił w komentarzu dla money.pl dr Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich.
Najgorzej mają emeryci, a szczególnie źle – renciści
GUS udostępnia też dane o dochodzie rozporządzalnym z podziałem ze względu na główne źródła dochodu. Z tych danych wynika, że największy dochód mają w kraju osoby prowadzące własną działalność, one mają też jednak najwyższe wydatki. Zdecydowanie najwięcej "w kieszeni" zostaje rolnikom, którzy wydają zdecydowanie mniej, dzięki czemu udział ich wydatków w dochodach wynosi zaledwie 49,4 proc.
Dużo gorzej od innych grup społecznych mają u nas emeryci (wydatki stanowią 71,8 proc. dochodów), a szczególnie źle – renciści, którzy mają aż 84,1 proc. udział wydatków w dochodach, co po prostu oznacza, że ledwo starcza im do pierwszego.