- Chcę poinformować o moich decyzjach jako szefa rządu. One powinny rozwiać różnego typu wątpliwości czy też dezinformacje dotyczące przyszłości projektu, który nazywał się CPK. Podjąłem decyzję o przekazaniu 3,5 mld zł, to są papiery skarbowe. Te pieniądze dofinansują spółkę. Będzie to związane z pracami projektowymi dla terminala dworca kolejowego i węzła przesiadkowego transportu publicznego oraz prace przygotowawcze dla budowy portu lotniczego CPK - ogłosił Donald Tusk na początku posiedzenia rządu.
Premier dodał, że "nadal jest dużo zamieszania w przestrzeni publicznej" na temat CPK.
To jest zamieszanie, które bardzo często wytwarzają ci, co dużo mówili o CPK, ale nic nie zrobili. Być może jesteśmy mniej sprawni w propagandzie tego projektu, natomiast ludzie odpowiedzialni za niego podejmują pracę, a ja zapewniam tą decyzją kolejne finansowanie tego przedsięwzięcia - kontynuował Tusk.
Premier dodał, że na wniosek ministra aktywów państwowych rząd podejmie decyzję o przeniesieniu Polskiej Grupy Lotniczej, grupy LOT, do Ministerstwa Infrastruktury. Ma to związek "z potrzebą konsolidacji naszych działań związanych z tym wielkim projektem infrastrukturalnym". Tusk wyjaśnił, że już wcześniej kolej przekazano do resortu infrastruktury. - Ułatwi to pełną koordynację prac - zapewnił szef rządu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
CPK ma być gotowe w 2032 r.
Minister infrastruktury Dariusz Klimczak pod koniec października zapowiedział, że wbicie pierwszej łopaty na budowie CPK nastąpi w 2026 r. Rząd Donalda Tuska przyjął 2032 rok jako termin otwarcia Centralnego Portu Komunikacyjnego.
Według zaktualizowanych założeń w pierwszym etapie CPK będzie miało przepustowość do ok. 34 mln pasażerów rocznie z możliwością dalszej rozbudowy. W I etapie realizacji lotnisko będzie w stanie obsłużyć do ok. 11 tys. pasażerów na godzinę. W dniu otwarcia wewnątrz znajdzie się blisko 140 stanowisk odprawy biletowo-bagażowej.
Temat realizacji CPK był gorącym tematem ostatniej kampanii wyborczej do parlamentu. Jak pisaliśmy na money.pl, zarówno Maciej Lasek, obecnie wiceminister infrastruktury i pełnomocnik ds. CPK, jak premier Donald Tusk, długo po wyborach nie dawali jasnych sygnałów, czy rząd będzie kontynuować projekt CPK. Prześledziliśmy ich publiczne wypowiedzi sprzed, w trakcie, jak i po kampanii wyborczej. Wynika z nich, że Maciej Lasek mógł zmienić zdanie w sprawie CPK między grudniem 2023 r. a lutym, a premier Tusk jeszcze później - między lutym a czerwcem tego roku.
- Nie byłbym taki pewien, czy Donald Tusk i Maciej Lasek zmienili zdanie i są dziś na "tak" dla CPK. Uważam, że może to być kwestia "nie chcę, ale muszę" - komentował dla money.pl Dominik Sipiński, analityk lotniczy z ch-aviation.com i Polityki Insight.
Jeszcze we wrześniu ubiegłego roku Tusk mówił na spotkaniu z mieszkańcami w Brzezinach, że "CPK to jest polityczny pomysł i w wielu wymiarach chory pomysł". Zapowiedział też weryfikację tego projektu. Natomiast Maciej Lasek wspominał o "gigantomanii".
Ostatecznie 26 czerwca premier ogłosił zielone światło dla wielkiej inwestycji, nazywając ją "trójskokiem w nowoczesność", obiecując porzucenie koncepcji tzw. szprych prowadzących do CPK, a także zapowiadając kolejowy program "Polska w 100 minut".
Decyzja o budowie CPK została podjęta przez rząd Mateusza Morawieckiego w 2017 r. PiS do końca swoich rządów utrzymywał, że otwarcie Centralnego Portu Komunikacyjnego możliwe jest w 2028 r.