Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
Katarzyna Bartman
|

"Doliczają nam balkony do metrażu". Ludzie boją się o rachunki

341
Podziel się:

Niektórzy mieszkańcy Otwockiej Spółdzielni Mieszkaniowej zorientowali się, że w ich opłatach za centralne ogrzewanie wliczony jest również metraż balkonów. Spółdzielnia twierdzi jednak, że do rachunków balkonów nie dolicza i zaprasza do składania reklamacji. Okazuje się jednak, że prawo tego nie zabrania.

"Doliczają nam balkony do metrażu". Ludzie boją się o rachunki
Spółdzielcy z Otwocka i Karczewa twierdzą, że mają zawyżone rachunki za centralne ogrzewanie o metraż swoich balkonów. Spółdzielnia zaprzecza (Adobe Stock, WP, Ruta Saulyte)

Mieszkańcy Otwockiej Spółdzielni Mieszkaniowej alarmują, że administracja dolicza im do opłat za centralne ogrzewanie również metraż balkonów. Do spółdzielni, liczącej ok. sześciu tysięcy członków, należą osiedla w Otwocku, Karczewie oraz Józefowie. Łącznie 168 budynków mieszkalnych.

– Nasze balkony są wliczane do powierzchni mieszkania, więc dodatkowo płacimy za ich ogrzewanie – twierdzi pani Leokadia z Karczewa i dodaje z wyrzutem: u mnie balkon nie jest ogrzewany.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: "Dziś nie mówi się o Dobrej Zmianie". Inflacja to nie jest jedyny problem PiS

Pani Leokadia zapowiada, że sprawę zgłosi nowej radzie nadzorczej spółdzielni. – W innych spółdzielniach balkony nie są wliczane do opłat – zauważa.

Miesięczna stawka za ogrzanie metra kwadratowego to 3,54 zł. Przy trzymetrowym balkonie roczna opłata za ciepło wzrasta więc teoretycznie o 127,4 zł.

Mieszkańcy liczą i się boją

Kłopot mogą mieć również mieszkańcy, u których uszkodzony został podzielnik ciepła.

W tej sytuacji rachunek wystawiany jest na podstawie średniego zużycia ciepła liczonego dla całego bloku. Całość zostaje jeszcze powiększona o 25 proc.

Co istotne, w regulaminie spółdzielni nie jest wyjaśnione, w jaki sposób liczona jest kubatura konkretnego budynku i zużycie w nim ciepła. Nie wiadomo też, czy np. balkony również wliczają się do powierzchni całego budynku.

Także pan Robert pogubił się w kalkulacjach spółdzielni. – Jestem ryczałtowcem i na rozliczeniu za ciepło nie mam podanej powierzchni, za którą płacę rachunki. Nie wiem, co jest mi wliczane do opłat, a co nie – przyznaje mieszkaniec Otwocka.

Spółdzielnia nie wlicza, ale ma takie prawo?

Pełnomocnik zarządu Otwockiej Spółdzielni Mieszkaniowej i główna księgowa Agnieszka Cichecka w rozmowie z money.pl podkreśla, że spółdzielnia nie dolicza mieszkańcom do rachunków za ciepło balkonów, nawet tych zabudowanych. Dotyczy to jednak tylko mieszkań. Inaczej liczone są balkony w lokalach użytkowych, które również posiada spółdzielnia.

Cichecka zaprasza mieszkańców, którzy czują się pokrzywdzeni wysokością opłat za ciepło, do składania reklamacji.

Jak przyznają eksperci, przepisy dotyczące opłat za centralne ogrzewanie są dość skomplikowane. Inaczej liczy się balkon np. do wymiaru podatku od nieruchomości, a inaczej do opłaty za ogrzewanie. Inaczej liczy się go dla mieszkania prywatnego, a inaczej może być liczony dla działalności gospodarczej.

— Zgodnie z Prawem energetycznym, spółdzielnia lub wspólnota mieszkaniowa mają prawo wybrać metodę rozliczania całkowitych kosztów zakupu ciepła na poszczególne lokale mieszkalne i użytkowe — informuje dr Piotr Pałka, radca prawny i wspólnik Derc Pałka Kancelaria Radców Prawnych.

Nie oznacza to jednak, że spółdzielnia czy wspólnota mogą całkowicie dowolnie naliczać opłaty za centralne ogrzewanie.

Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego, balkony nie stanowią powierzchni mieszkalnej. Nie są też na ogół powierzchnią użytkową mieszkania tylko pomocniczą.

Zdarzają się jednak i takie orzeczenia, które uznają balkony za część składową lokalu.

– To, czy dany balkon będzie stanowił powierzchnię użytkową, należy oceniać zawsze indywidualnie. Również przez pryzmat obowiązującego regulaminu wewnętrznego – zaznacza dr Pałka.

Jak podkreśla prawnik, zdarzyć się mogą również sytuacje, w których będzie można zaliczyć balkony do powierzchni wspólnej budynków, niezależnie od tego, że użytkują je konkretni właściciele mieszkań, a nie wszyscy lokatorzy budynku.

Szkopuł w tym, że ustawodawca nie wskazał w przepisach ustawy Prawo energetyczne, jak ma być liczona powierzchnia czy kubatura mieszkania lub budynku do opłat.

A to – zdaniem prawnika – oznacza, że w niektórych przypadkach doliczanie balkonów do opłat za ciepło jest dopuszczalne i nie narusza prawa.

Czekają nas rekordowe podwyżki?

Przed zbliżającym się sezonem grzewczym, który może być najdroższym w historii, warto przyjrzeć się więc dokładnie rachunkom oraz regulaminom dotyczącym naliczania opłat.

– Będziemy mieli gigantyczny problem ze wzrostem cen za ogrzewanie – mówi ekspert ds. bezpieczeństwa energetycznego z Fundacji Pułaskiego i wykładowca Politechniki Wrocławskiej Przemysław Zaleski.

Dodaje, że wiele spółek samorządowych oraz prywatnych protestuje wobec rządowych planów ograniczenia górnego pułapu cen za ciepło systemowe, który wynosi obecnie 103 zł/GJ.

Z koli ekspert Związku Miast Polskich Marek Wójcik podkreśla, że samorządy chciałyby za wszelką cenę uniknąć podwyżek cen ogrzewania. Dodaje, że władze lokalne nie chcą być "złym policjantem", którego próbuje zrobić z nich rząd.

Rząd musi usiąść z nami do rozmów teraz, a nie jesienią, po wyborach, kiedy będzie już za późno na działania – apeluje Wójcik.

Dodaje, że nie byłoby skokowych podwyżek cen ogrzewania, gdyby rząd przeznaczał w całości środki z Funduszu Transformacji Energetyki na zakup praw do emisji CO2 i niezbędne inwestycje w dekarbonizację sektora grzewczego. Pieniądze z Funduszu wydawane są jednak również na inne cele.

Wójcik przypomina, że ubiegłej zimy w Białogardzie, z powodu zadłużenia tamtejszej prywatnej spółki ciepłowniczej, mieszkańcom groziło całkowite wstrzymanie dostaw ciepła do ich domów.

Dyrektor Polskiego Towarzystwa Elektrociepłowni Zawodowych Dorota Jeziorowska przyznaje, że chociaż średnia cena praw do emisji CO2 z 30 ostatnich notowań na giełdach nie jest obecnie wyższa niż np. w pierwszej połowie roku, to pozostaje ona i tak na wysokim poziomie.

O tym, czy będą podwyżki cen ciepła i na jakim poziomie, finalnie zdecyduje prezes Urzędu Regulacji Energetyki, którego zadaniem jest równoważenie interesów odbiorców ciepła i wytwórców — podkreśla Jeziorowska.

Katarzyna Bartman, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(341)
WYRÓŻNIONE
Marta
rok temu
To nie wina spółdzielni to ten chory rząd doprowadził do kosmicznych cen energii, wody i żywności.
Prezydent2025
rok temu
Z mojego doświadczenia wynika, że większość Narodu potrafi czytać, nieliczni ze zrozumieniem.
Mark
rok temu
Nasz blok założył wspólnotę, płaciliśmy tyle co do spółdzielni. Okazało się ze w 5 lat wyremontowaliśmy wszystko łącznie z piwnicami i parkingiem. Jak byliśmy w spółdzielni to nie było komu żarówki wymienić.....
NAJNOWSZE KOMENTARZE (341)
Mieszkaniec O...
rok temu
W Otwockiej Spółdzielni to czas na zmiany zmiany Prezesa i zasiedziałych po znajomości urzędniczek które żyją realiami komunizmu niech wreszcie ktoś z tym zrobić porządek!!!
Tak jest
rok temu
Najwyższy czas by te spółdzielnie rozwiązać. To państwo w państwie i okradanie ludzi z ich własności.
Nie zlodziej.
rok temu
Ani sie zlodzieje wazcie.doliczac balkonow do czynszow.Ludzie wyniosa was na widlach i taczkach z sejmu.Posle kupuj ubrania,krawaty i lalierowane buty za swoje.Nie za pieniadze podatnikow!
takie tam
rok temu
z jednej strony to paranoja ale już w akty notarialne jest wpisywana powierzchnia zawierająca również metraż balkonu......................................... skoro podatek jest naliczany od powierzchni to w ten sam sposób rozliczane jest ogrzewanie ........
heros
rok temu
Ino łupić ludzi z pieniedzy,to juz paranoja.
...
Następna strona