W tym roku, prawdopodobnie jesienią, odbędą się wybory parlamentarne, a to oznacza, że politycy objeżdżają Polskę, by zdobyć głosy. Donald Tusk, przewodniczący Platformy Obywatelskiej, w piątek (17 marca) wizytował Bytom. Wcześniej był m.in. w Wielkopolsce i aglomeracji łódzkiej.
Lider PO został spytany na Śląsku o Centralny Port Komunikacyjny i związane z jego budową wywłaszczenia. Chociaż superlotnisko ma powstać między Łodzią a stolicą, to inwestycja zakłada budowę tysięcy kilometrów nowych linii kolejowych - w tym dużych prędkości. Mają zapewnić dogodny dojazd z niemal każdego regionu kraju do CPK.
Trwa ustalanie przebiegów poszczególnych tras Kolei Dużych Prędkości. Wiąże się to z protestami mieszkańców terenów, które będą musieli opuścić, gdy dojdzie do budowy. Kontrowersje wzbudza jednak kwestia odszkodowań. Jak sądzi wielu - krzywdzących. Co w tej sprawie ma zamiar zrobić Donald Tusk?
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tusk mówi o "terrorze" CPK
- Wszędzie spotykamy miejscowości sterroryzowane przez władze projektem CPK, który jak na razie oznacza setki milionów złotych wyrzucone na wynagrodzenie i jakieś studyjne fanaberie. Ja się nie dziwię panu [Marcinowi - przyp. red.] Horale, że uwielbia ten projekt - stwierdził Tusk, uderzając w pełnomocnika rządu ds. CPK.
Lider PO, odpowiadając na pytanie, nawiązał do Przekopu Mierzei Wiślanej. Konkretnie do sporu o pogłębienie ostatniego odcinka toru wodnego na rzece Elbląg, bez którego elbląski port praktycznie nie odczuje gigainwestycji.
- Na końcu okazuje się, że tym historycznym dziełem tylko woda płynie. CPK to jest sprawa dużo poważniejsza. Dwa miliardy złotych, to ja obawiam się, że oni wydadzą na siebie, zanim cokolwiek tam w ogóle powstanie do końca tego roku - stwierdził Tusk.
Jak walczyć z CPK? Donald Tusk podał sposób
Lider PO obiecał, że po dojściu Platformy do władzy, projekt superlotniska i KDP zostanie "uczłowieczony". Ale wcześniej trzeba być "zdeterminowanym" i głośno protestować, by nie doszło do "nieodwracalnych" szkód.
- Jak coś zostanie wywłaszczone i zdewastowane, to co z tego, że my później przywrócimy sprawiedliwość? - pytał Tusk. - Być może, jeśli będziemy mocno na ten temat krzyczeć, to oni [rząd Zjednoczonej Prawicy - przyp. red.] ze względów wyborczych, może przynajmniej zatrzymają te najgroźniejsze decyzje, czyli te, które niszczą ludziom życie - dodał.
Lider PO zaznaczył, że po dojściu do władzy Platforma "dobierze się do tych pieniędzy", które państwowa spółka CPK wydała "kompletnie nierozumnie" na gigantyczne pensje i płacenie ludziom "za nic".
- Tak naprawdę o to chodzi, żeby [Jarosław - przyp. red.] Kaczyński miał największe lotnisko w Europie - skwitował Tusk, odnosząc się do prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.