Szefowie rządów Polski i Finlandii zapewnili się o tym, że kraje są ważnymi partnerami, a także są gotowe na dalszą współpracę w zakresie obronności. Donald Tusk zapowiedział wzmocnienie zapory na granicy z Białorusią. Premierzy poruszyli również temat strat, jakie w obu gospodarkach powoduje agresywna polityka rosyjska i wojna w Ukrainie. Zwłaszcza tereny przygraniczne.
- Będziemy wspólnie z Finlandią działali na rzecz zaangażowania środków europejskich we wsparcie regionów poszkodowanych pośrednio i bezpośrednio przez agresyjną politykę naszych wschodnich sąsiadów - powiedział premier Polski.
Donald Tusk przekazał też, że premier Finlandii Petteri Orpo wyraził zrozumienie dla trudnej sytuacji polskiego rolnictwa, co sprawia, że Warszawa zwiększy naciski na Brukselę, aby wprowadzić ograniczenia importu żywności z Ukrainy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Rolnictwo jednym z tematów rozmów Tuska z Orpo
- Wojna nie może stać się powodem drastycznych strat, jakie ponosi polskie rolnictwo. Będziemy musieli w kraju podejmować decyzje na rzecz ochrony polskiego rolnictwa wobec nierównej konkurencji z produktami rolnymi, płynącymi zza wschodniej granicy. Będę interweniował na poziomie europejskim - zadeklarował Tusk.
Premier dodał, że sytuacja nie jest łatwa dla Polski, która tak mocno zaangażowała się w pomoc Ukrainie.
- Mamy prawo oczekiwać od naszych partnerów europejskich, od UE jako całości, zwiększenia zakresu pomocy i ochrony europejskiego rolnictwa, w tym przede wszystkim europejskiego. Będę tutaj bardzo konsekwentny - zadeklarował polski premier.
Protesty rolników trwają od kilku tygodniu w wielu krajach europejskich, m.in. w Niemczech, Francji, Włoszech, Grecji, Czechach i na Węgrzech. Rolnicy protestują przeciwko niskim cenom produktów rolnych, Europejskiemu Zielonemu Ładowi i taniemu importowi produktów rolniczych spoza Unii Europejskiej. W przyszłym tygodniu w Polsce ma się odbyć protest generalny.