Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zapowiada nowy program dopłat do samochodów elektrycznych. Niemal rok od hucznie zapowiadanych i wprowadzanych rozwiązań mających spopularyzować ekologiczne auta w Polsce efekty są niewielkie.
Teraz rząd wchodzi z nową odsłoną pod hasłem "Mój elektryk" - wskazuje serwis dziennik.pl.
Jak wylicza na łamach dziennika Agnieszka Szmit, kierownik wydziału promocji i komunikacji społecznej Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, program będzie kierowany zarówno do osób fizycznych, jednostek i sektora finansów publicznych, instytutów badawczych, przedsiębiorców, stowarzyszeń, fundacji, spółdzielni, rolników indywidualnych, kościołów i innych związków wyznaniowych oraz ich osób prawnych.
- Uzgodnienie z KE o braku pomocy publicznej pozwoli refundować już zakupione pojazdy, co uprości procedury uzyskiwania wsparcia – podkreśla Szmit.
Program będzie miał za sobą budżet wysokości 500 mln zł.
Nowe dopłaty mają zostać ogłoszone za parę tygodni, ustalił dziennik.pl, ale resort jest na ostatniej prostej.
Samochody elektryczne. Polska odstaje na tle Europy
– Parametry wsparcia, w tym kwota i intensywność dofinansowania w programie priorytetowym "Mój Elektryk", czekają w tej chwili na akceptację Komisji Europejskiej i będą wiążące po wydaniu przez KE tzw. comfort letter, potwierdzającego, że przygotowany program nie stanowi pomocy publicznej. Termin pozostaje w gestii Komisji, będziemy się do niego dostosowywać – zaznaczyła Agnieszka Szmit z NFOŚiGW.