Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. PRC
|
aktualizacja

Samochody elektryczne. Polska odstaje na tle Europy

41
Podziel się:

W Unii Europejskiej co dziesiąty nowo rejestrowany samochód osobowy jest elektryczny. W Polsce stanowią one zaledwie 2 proc.

Samochody elektryczne. Polska odstaje na tle Europy
Auta elektryczne nie są tak popularne w Polsce jak na Zachodzie Europy (autokult, Mateusz Żuchowski)

Na rządowych stronach wciąż wiszą zapowiedzi o 50 tys. samochodów elektrycznych i 6,4 tys. punktów ładowania w Polsce w 2020 r - pisze "Rzeczpospolita".

Jednak prognozy Ministerstwa Klimatu są bardzo na wyrost, czego dowodzą ostanie dane Polskiego Stowarzyszenia Paliw Alternatywnych oraz Polskiego Związku Przemysłu Motoryzacyjnego.

Według ich wyliczeń na początku grudnia 2020 r. w Polsce zarejestrowanych było tylko zaledwie 17,1 tys. samochodów osobowych z napędem elektrycznym. Z tego nieco ponad połowę (9,2 tys.) stanowiły samochody w pełni elektryczne, natomiast pozostałą część – hybrydy plug-in - wskazuje czwartkowa "Rzeczpospolita".

Zresztą podobną diagnozę postawiła NIK. Według niej prace nad projektami budowy pojazdów elektrycznych są opóźnione. Liczba ogólnodostępnych punktów ładowania - niższa niż planowana. Wizja miliona pojazdów elektrycznych w 2025 coraz mniej realna.

Jak pokazuje dziennik, Polska odstaje na tle Unii Europejskiej. Podczas gdy u nas nowo zarejestrowane auta o silniku elektrycznym stanowią niespełna 2 proc., w UE to około 10 proc.

Zobacz także: Jak bardzo Izera będzie polska? "Mówimy o ogromnym wyzwaniu"

Dla Polaków wciąż cena auta na prąd jest zaporowa. Jak zaznacza dziennik, W segmencie marek popularnych samochód z napędem elektrycznym wciąż może kosztować nawet dwa razy więcej od swojego odpowiednika z napędem benzynowym.

Jak zauważa Maciej Mazur, dyrektor zarządzający PSPA, wyniki polskiego e-rynku byłyby lepsze, gdyby rządowe programy wsparcia uruchomione zostały lepiej dopasowane do standardów rynkowych. Jak przypomina dziennik, w połowie ubiegłego roku trzy programy dopłat mające w stymulować sprzedaż ("Zielony samochód", "eVAN" i "Koliber") zakończyły się fiaskiem z powodu braku chętnych.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(41)
WYRÓŻNIONE
dario
4 lata temu
hmmm to dziwne... Szczególnie że ludzie na zachodzie zarabiają tylko 3-4 razy więcej... Ale spokojnie, Unia o nas zadba - wprowadzą zakazy dla starych aut, ceny spalinowych wywindują ponad elektryczne. Oczywiście, płace nie podlegają żadnym regulacją - wolny rynek hehe W efekcie możemy już myśleć o nowych wygodnych... butach... Na samochód będzie stać tylko "kolegów" bo używane w kosztach obsługi również będą "poza zasięgiem Kowalskiego". W sumie to od dawna zachęcają do biegania - więc będziemy biegać, jak afrykanie, po 20 km do pracy ;)
qwerty
4 lata temu
vw golf electric w Norwegii 80tys,w Polsce 160tys.
ajj
4 lata temu
zaraz zaraz "przecie " tzw premier obiecał milion ! elektrycznych i do tego polskich samochodów , i co ? nie ma i dobrze bo ten "tytan wiedzy" nie pomyślał że do tych samochodó potrzebny prąd z sieci a prądu nie ma i nie będzie dodatkowo brak infrastruktury sieci elektrycznej czyli co ? ano lipa . czyli baju baju
NAJNOWSZE KOMENTARZE (41)
mysliciel.
11 miesięcy temu
Pisza o tych elektrykach jakby to mialo byc auto na wypady weekendowe czy piknikowe. Samochod ma sluzyc zeby jechac do pracy, do lekarza. Do ekstremum a nie na wyjazd na lake zeby lapac motylki.
Standardowa b...
11 miesięcy temu
Mnie nigdy nie bylo stac na nowe spalinowe i stac nie bedze.
Standardowa b...
11 miesięcy temu
Mnie nawet na nowe spalinowe nigdy nie bylo stac i stac nie bedzie.
Adam
4 lata temu
Nie ma co się dziwić, że u nas elektryki tak słabo schodzą skoro ich ceny są ogromne. Ja tam wolałem do miasta kupić sobie yarisa hybrid. Spokojnie za różnicę w cenie będę go tankować kilka-kilkanaście lat. A auto fajne, bo mało pali i nie potrzebuje stania godzinami pod ładowarką
Adam
4 lata temu
Nie ma co się dziwić, że u nas elektryki tak słabo schodzą skoro ich ceny są ogromne. Ja tam wolałem do miasta kupić sobie yarisa hybrid. Spokojnie za różnicę w cenie będę go tankować kilka-kilkanaście lat. A auto fajne, bo mało pali i nie potrzebuje stania godzinami pod ładowarką
...
Następna strona