Wskazano, że zawarcie aneksu wynika z konieczności dostosowania umowy z General Electric Global Services - generalnym wykonawcą do uwarunkowań, które zaistniały od momentu zawarcia tej umowy, w tym w szczególności do wybuchu wojny w Ukrainie i jej wpływu na rynek surowców, energii i budowlany.
"Realizacja projektu budowy elektrowni gazowo-parowej w Ostrołęce przebiega zgodnie z harmonogramem – zaawansowanie realizacji wszystkich prac (projektowania, zakupów i dostaw oraz budowy) wynosi na koniec sierpnia 48 procent. Na placu budowy została wykonana dolna część fundamentu turbozespołu. Rozpoczął się także montaż kotła odzysknicowego (HRSG). Powstają również inne obiekty elektrowni, np. chłodnia, budynek elektryczny i administracyjny" - napisano w komunikacie prasowym spółki Energa.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Termin podpisania świadectwa obioru warunkowego elektrowni został ustalony na 31 grudnia 2025 roku.
Historia projektu elektrowni Ostrołęka
Prace nad projektem nowego bloku węglowego w Elektrowni Ostrołęka Energa zaczęły się w 2009 r. Wiosną 2018 r. konsorcjum GE Power i Alstom wygrało przetarg na budowę 1000 MW bloku na węgiel kamienny za nieco ponad 6 mld zł. Polecenie rozpoczęcia prac budowlanych wydano z końcem 2018 r., jednak wiosną 2020 r. budowę zawieszono.
W czerwcu 2020 r. Enea i Energa podjęły decyzję o kontynuowaniu inwestycji, ale po konwersji technologii na wykorzystującą spalanie gazu ziemnego do produkcji energii elektrycznej.
W styczniu 2021 r. powołano nową spółkę celową CCGT Ostrołęka Sp. z o.o do realizacji elektrowni gazowej — z łącznym 51 proc. udziałem Energi i Orlenu i 49 proc. udziałem PGNiG. W kwietniu 2021 r. UOKiK wydał zgodę na utworzenie spółki CCGT Ostrołęka. W marcu 2021 r. ruszyła rozbiórka wybudowanych wcześniej elementów bloku węglowego elektrowni.
Zarówno politycy PiS, jak i zaangażowana w budowę "bloku C" i przedstawiciele spółki Energa konieczność jego rozbiórki tłumaczyli koniecznością dostosowania się do "zmieniającej się polityki klimatycznej UE".