Według francuskich mediów dochodzenie dotyczące biznesmenów związane jest z dokonaniem transakcji związanych z nieruchomościami w ekskluzywnym ośrodku narciarskim Courchevel.
Bloomberg, powołując się na "Le Monde", przypomina, że Sarkisow kupił w 2018 r. 14 nieruchomości w Courchevel za pośrednictwem firm pośredniczących, ale nabywcą końcowym okazał się Arnault, dyrektor generalny LVMH, czyli giganta na rynku dóbr luksusowych. W opinii śledczych mogło dojść do "czynów mogących stanowić pranie pieniędzy".
Nieruchomości zostały zakupione od jednego sprzedawcy za 16 mln euro w ramach złożonej operacji z udziałem spółek z siedzibą we Francji, Luksemburgu i na Cyprze. Chociaż w dokumentach transakcji nie widnieje nazwisko Sarkisowa, uważa się, że to on był realnym nabywcą - zaznacza "Le Monde". Podejrzewa się, że Arnault pożyczył Sarkisowowi 18,3 mln euro, a następnie nabył spółkę kupującą te nieruchomości.
Według "Le Monde" zmiana właściciela mogła mieć na celu "ukrycie dokładnego źródła środków", jak również tożsamość "rzeczywistego beneficjenta" transakcji. Śledczy uważają, że Sarkisow zarobił na operacji dwa miliony euro, ale nadal nie wiedzą, ile kosztowało go pożyczenie pieniędzy od Arnaulta.
W rękach Bernarda Arnault znajdują się m.in.: Louis Vuitton, Givenchy, Dior, Guerlain czy Sephora.
Arnault był najbogatszy
"Le Monde" cytuje osoby z bliskiego kręgu Arnault, które twierdzą, że transakcje były przeprowadzane zgodnie z prawem. Prowadzone postępowanie nie jest jednoznaczne z potwierdzeniem popełnienia przestępstwa.
Bloomberg wycenia majątek Arnault na 164 mld dol. Pierwszy jest Elon Musk (229 mld dol.), a trzeci Jeff Bezos (150 mld dol.). Francuz od grudnia 2022 r. był nawet najbogatszym człowiekiem świata.