Amerykanie uważają, że dubajska firma z Majorki - iJet Global DMCC - współpracowała z objętą sankcjami największą irańską firmą świadcząca usługi lotniskowe, Safiran Airport Services, w dostawie ludzi i sprzętu do Rosji.
Chodzi głównie o drony, którymi armia Władimira Putina od miesięcy atakuje Ukrainę. Celem jest m.in. krytyczna infrastruktura energetyczna, ale również obiekty cywilne.
Oprócz tego dubajska firma miała współpracować z syryjską spółką Cham Win Airlines przy przerzucaniu do Rosji bojowników z Syrii - informuje "El Confidencial", powołując się na komunikat Departament Stanu USA.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wojna w Ukrainie. Co oznaczają amerykańskie sankcje na dubajską firmę?
Sankcje oznaczają embargo Stanów Zjednoczonych na wszystkie aktywa firm. A także zakaz prowadzenia z nimi operacji handlowych przez amerykańskie podmioty oraz firmy z innych krajów działające na terytorium USA.
Na stronach iJet Global DMCC poinformowano, że firma obsługuje ponad 4,5 tys. lotów czarterowych rocznie do 195 krajów. Organizuje także loty prywatne i serwis VIP. Żaden z podanych telefonów firmy obecnie nie działa.
Inna firma z siedzibą w Hiszpanii, która znalazła się pod lupą władz USA, jest związana z oligarchą Sulejmanem Kerimowem. Ma on interesy w sektorach złota, nawozów, ropy i gazu. Ponadto jest blisko Władimira Putina.
Stany Zjednoczone rozszerzyły sankcje wobec oligarchy na jego współpracowników, w tym obywatela Szwajcarii Alexandra-Waltera Studhaltera, który ma biuro w Barcelonie. A także na żonę i dzieci Kerimowa.
Jeśli chcesz być na bieżąco z najnowszymi wydarzeniami ekonomicznymi i biznesowymi, skorzystaj z naszego Chatbota, klikając tutaj.