Ministerstwo Sprawiedliwości chce podniesienia pensji dla sędziów TK, chociaż w lipcu rozprawy trwały jedynie dwa dni, a w sierpniu nie było żadnego posiedzenia. Z kolei na wyrok trzeba czekać nawet trzy lata - podkreśla "Fakt".
Jak zauważa dziennik "wysokość uposażeń sędziów zależy od przeciętnego wynagrodzenia w II kwartale poprzedniego roku". A to oznacza, że zarobki sędziów będą wyliczane od kwoty ponad 7 tys. zł.
Zarobki sędziów Trybunału Konstytucyjnego
Sędziowie TK zarabiają obecnie 27 tys. 222 zł 10 gr. W 2024 r. ta kwota ma wzrosnąć do 35 tys. 028 zł,80 zł bez dodatku stażowego. Natomiast prezes Julia Przyłębska mogłaby liczyć na podwyżkę rzędu 10 tys. zł - z 33 755,40 zł do 43 435,71 zł brutto.
Sytuacja, w której wynagrodzenie sędziów TK, w tym osoby pełniącej obowiązki prezesa TK, miałyby wzrosnąć jednorazowo nawet o 10 tys. zł, jest skandaliczne i bulwersująca - ocenił dla "Faktu" Krzysztof Kwiatkowski, były minister sprawiedliwości.
Jego zdaniem na wyroki czeka się bardzo długo, a na rozpatrzenie czeka "sprawa najważniejsza". - Chodzi o ustawę o Sądzie Najwyższym, której przyjęcie odblokuje pieniądze z funduszów europejskich w tym na KPO. Mówimy o setkach mld zł na inwestycje w czasie kiedy Polska wpadła w recesję - zaznaczył senator niezrzeszony.
Podwyżki obejmą też sędziów Sądu Najwyższego, Naczelnego Sądu Administracyjnego oraz sądów rejonowych i okręgowych. Na wzrost pensji mogą liczyć też prokuratorzy.