Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. MŁU
|
aktualizacja

"Głęboka recesja konsumencka" w Polsce. Dane niepokoją

109
Podziel się:

Sprzedaż detaliczna w cenach stałych w kwietniu 2023 r. była niższa niż przed rokiem o 7,3 proc – podał GUS. "Początek II kwartału wygląda niemrawo" – komentują te dane analitycy ING Banku Śląskiego. Z kolei eksperci z PKO zauważają, że najprawdopodobniej jesteśmy w głębokiej konsumenckiej recesji.

"Głęboka recesja konsumencka" w Polsce. Dane niepokoją
(Agencja Wyborcza.pl, Jakub Orzechowski)

W porównaniu z marcem 2023 r. odnotowano wzrost sprzedaży detalicznej o 0,1 proc.

W okresie styczeń-kwiecień 2023 r. sprzedaż zmalała o 4,8 proc. rok do roku, gdy w tym samym okresie w 2022 r. odnotowano wzrost o 10,8 proc.

Początek II kwartału 2023 r. w polskiej gospodarce "wygląda niemrawo"

Po głębokim spadku produkcji przemysłowej dziś GUS informuje o spadku sprzedaży detalicznej (-7,3 proc.r/r) i wzroście w budownictwie (+1,2 proc. r/r) w kwietniu. O ile wynik PKB w I kwartale 2023 r. zaskoczył nas pozytywnie, to początek II kwartału wygląda niemrawo. W całym roku wzrost prognozujemy ~1 proc. – komentują analitycy ING.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Czarny scenariusz dla Polski. Prof. Belka: Inflacja długo nie odpuści

PKO: mamy głęboką recesję konsumencką

Jak zauważają z kolei eksperci z PKO, "konsumpcja najprawdopodobniej znajduje się w głębokiej recesji".

"Podobnie jak przed miesiącem sprzedaż spada w prawie wszystkich kategoriach sklepów. Wyjątkiem jest odzież i obuwie (ale tu rośnie coraz słabiej) oraz utajniona pozostała sprzedaż w niewyspecjalizowanych sklepach. Spadająca siła nabywcza dochodów, oraz brak napływu lub odpływ uchodźców hamuje konsumpcję, która najpewniej znajduje się w głębokiej recesji" — komentują na Twitterze.

Wcześniej w poniedziałek poznaliśmy pakiet ważnych danych GUS:

Jak zauważa w swoim komentarzu do poniedziałkowych danych Monika Kurtek z Banku Pocztowego, kwiecień był miesiącem dalszego kurczenia się przemysłu. Analitycy Pekao oceniają z kolei, że rewizje wzrostu PKB w górę były "zdecydowanie przedwczesne".

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(109)
WYRÓŻNIONE
mydełko_fa
2 lata temu
Nie kupować za dużo, tylko to co trzeba, a zobaczycie, za parę miechów sami będą obniżać ceny aż miło.
noname
2 lata temu
Nie zarabiam mało, ale też oszczędzam. Większość z moich znajomych też wróciło do planowania zakupów i analizowania, co jest potrzebne. Zakupy elektroniki czy AGD odłożone w czasie (na zasadzie dopóki działa to nic nie kupuję). A teraz popatrzmy na osoby zarabiające najniższą krajową - tutaj zmniejszenie zakupów jest najbardziej widoczne.
Bartek
2 lata temu
Przemysł pada , a złodziejstwo i rozdawnictwo rozkwita. Świetlana przyszłość dla Polaków się zbliża.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (109)
Bezrobotny
2 lata temu
Nie zarabiam nie wydaję! Żona ma niską emeryturę to z czego niby mam wydawać!!!!
HerrFlick
2 lata temu
A kto kazał handlowcom i producentom przy 18% inflacji rąbać ceny w górę o 100%? Teraz nie niech się udławią niesprzedanym towarem?
nohelmut
2 lata temu
Zapraszam do Reichu! Zobaczycie , co sie teraz tutaj wyprawia i prawdziwe poczatki kryzysu!
henderspon
2 lata temu
handel olnine- żniwa jak nigdy..nawet w okresie świąt nie ma szef obrotów i sprzedaży jak teraz...recesje sobie w bajki włóżcie...
małomiasteczk...
2 lata temu
Pazerniaki dowalają kosmiczne marże a później zdziwienie że sprzedaż spada. W sklepie mięsnym na osiedlu za ćwiartkę z kurczaka płacę 7 zł/kg a w dyskontach chcą 10,00 zł. Dyskont droższy od sklepu mięsnego o ok. 40% a przecież ten sklep mięsny tego towaru za darmo nie dostał i też swoje musi zarobić.
...
Następna strona