W środę Pełczyńska-Nałęcz potwierdziła, że KE zgodziła się na przekierowanie środków z polskiego KPO na szeroko rozumiane wydatki obronne.
Dozbrojenie Polski. KE daje zgodę, będzie 30 mld zł
"Uzgodnione z KE. Tworzymy w ramach KPO nowy fundusz Bezpieczeństwa i Obronności na 30 mld zł. Przekierowujemy część środków z instrumentu Zielonej Transformacji Miast. Na funduszu skorzystają samorządy, które m in. otrzymają wsparcie dla inwestycji podwójnego zastosowania ( np. drogi, schrony). Inwestycje obejmą również badania obronne, produkcję polskich firm zbrojeniowych" - napisała w środę w sieci Pełczyńska-Nałęcz.
Ministra funduszy i polityki regionalnej już we wtorek 4 marca poinformowała, że po zapowiedzi szefowej KE Ursuli von der Leyen przeprowadzi przegląd Krajowego Planu Odbudowy w celu przekierowania środków z KPO na obronność i odporność gospodarczą. "Wnioski w ciągu kilku dni" - napisała w serwisie X.
Jeszcze w lutym Pełczyńska-Nałęcz mówiła dziennikarzom money.pl, że spodziewa się zgody KE na przesunięcie 20 mld zł z KPO na wydatki obronne. Zaznaczała, że nie będzie w tym proceduralnych komplikacji.
- Wyobrażenie było takie, że tych umów będzie mniej, ale dużych. Okazało się, że zapotrzebowanie samorządów było na wiele umów, ale mniejszych. My ten wskaźnik prawie całkowicie już zrealizowaliśmy, przeznaczając niewielką część z tych 40 mld zł. Oczywiście to dalej jest dostępne dla samorządów, ale już widać, że jakieś 20 mld zł tych preferencyjnych pożyczek będzie można zagospodarować inaczej, bez szkody dla projektu - tłumaczyła Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz.
W sprawie zwiększonych funduszy na zbrojenia państw UE chodzi o dwa główne aspekty. Po pierwsze - wykorzystanie unijnych funduszy na zbrojenia i inwestycje w przemysł zbrojeniowy, a zarazem danie więcej finansowego luzu państwom członkowskim, by reguły fiskalne nie obciążały tych wydatków.