Dziennik przyjrzał się tegorocznej licytacji koni arabskich z Janowa Podlaskiego. Jak podaje, ogólnie sprzedano konie za 1,6 mln euro, jednak lwią część tej kwoty, bo prawie milion euro, wylicytował Thierry Barbier, który następnie za cztery klacze nie zapłacił.
Wpadka organizatorów i ogromne koszty organizacji
Dziennik zauważa, że specjaliści od koni mówią o wielkiej wpadce, gdyż Francuz jest dobrze znany w środowisku i to nie jest jego pierwszy wybryk. Dlatego też posłowie Koalicji Obywatelskiej Dorota Niedziela i Kazimierz Plocke zwrócili się do Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z interpelacją. Chcieli się dowiedzieć: ile sprzedano koni, jak weryfikowano klientów oraz o koszty organizacji wydarzenia.
W odpowiedzi na to pismo pojawiła się kwota, którą "Rz" określa jako "zaskakującą". Wiceminister Rafał Romanowski napisał, że za aukcją stoi Polski Klub Wyścigów Konnych (PKWK) i zapłacił za organizację 335 tys. netto (nie podał kwoty brutto).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czempionat natomiast zorganizował formalnie Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, a w praktyce janowska stadnina na podstawie umowy z KOWR. I otrzymała za to wynagrodzenie w wysokości 2,179 mln zł netto, czyli 2,68 mln brutto.
PiS zarzucał zbyt wysokie koszty imprez
Skąd takie koszty? KOWR w odpowiedzi na pytania dziennika podkreślił, że w latach 2017-2021 imprezy organizowały trzy największe stadniny lub PKWK i odesłał do nich. Stadnina w Janowie nie udzieliła odpowiedzi, natomiast PKWK stwierdził, że "nie czuje się kompetentny odpowiadać" na pytania – pisze "Rz".
Gazeta przypomina, że zbyt wysokie koszty imprez były jednym z powodów zwolnień kadr zarządzających w stadninach po objęciu władzy przez PiS.