Z danych koncesjonariusza autostrady A4 wynika, że natężenie ruchu na odcinku między Krakowem a Katowicami wzrosło z 46,8 tys. pojazdów średnio na dobę w 2022 r. do 48,1 tys. pojazdów na dobę w ubiegłym roku. Głównie odpowiadają za to auta osobowe.
Co jednak ciekawe, sam zysk z tego tytułu wzrósł o 128 proc. do 111,7 mln zł. Firma wyjaśnia dysproporcję między dynamiką wzrostu natężenia ruchu i wzrostu przychodów z tytułu poboru opłat zmianami wysokości stawek opłat za przejazd wprowadzonymi 4 lipca 2022 r. i 3 kwietnia 2023 r.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Firma tłumaczy podwyżki na A4 remontami
Jak powiedział, cytowany w informacji spółki SAM, jej prezes Andrzej Kaczmarek, "aktualizacja" stawek opłat za przejazd związana jest głównie ze zobowiązaniem koncesjonariusza do przekazania Skarbowi Państwa pasa drogowego autostrady po zakończeniu koncesji w 2027 r. w bardzo dobrym stanie technicznym.
- Wymaga to koncentracji nakładów na prace inwestycyjne i utrzymaniowe obejmujące m.in. wymianę nawierzchni obu jezdni autostrady na całym odcinku koncesyjnym, remonty 22 obiektów mostowych oraz modernizację systemu odwodnienia autostrady - stwierdził Kaczmarek.
Kumulacją wydatków inwestycyjnych, wynikających ze zbliżającego się końca umowy koncesyjnej, spółka SAM wyjaśniała w tym roku zapowiedzianą od 1 kwietnia br. kolejną podwyżkę opłat za przejazd płatną autostradą A4 Katowice - Kraków. Opłaty na każdej bramce mają wynieść po 16 zł dla aut osobowych (dotąd 15 zł) i po 49 zł dla pojazdów pozostałych kategorii (dotąd 46 zł).