Denys Marczuk, wiceszef Ukraińskiej Rady Rolniczej (WAR) wskazał, że porty w obwodzie mikołajowskim mogłyby przyspieszyć proces eksportu zbóż.
Głównym zadaniem jest dziś zapewnienie eksportu pozostałości zbiorów z ubiegłego sezonu i rozpoczęcie eksportu nowego urodzaju. Zebrano go już z prawie 30 proc. pól. Jest to 12 mln ton nowego zboża i dlatego, z uwzględnieniem wskaźników na terytorium Ukrainy, w tym roku marketingowym będziemy mogli wyeksportować około 50 mln ton – powiedział Marczuk, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Wywiezienie za granicę 50 mln ton tegorocznych zbiorów zbóż zajmie aż trzy lata. Powód? Wiceszef Ukraińskiej Rady Rolniczej wskazał na ograniczone możliwości transportu kolejowego, drogowego i rzecznego. Dlatego ukraińskie władze prowadzą rozmowy o rozszerzeniu listy portów. Toczą się one w ramach Centrum Koordynacyjnego w Stambule z udziałem przedstawicieli Ukrainy, Rosji, Turcji i ONZ.
Wiceprzewodniczący WAR wskazał, że konieczne jest też przyspieszenie kontroli statków, przewożących ukraińskie zboże.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
– Zadaniem, które stawiamy przed naszymi partnerami, jest szybsza kontrola i przyjmowanie statków. Wcześniej cykl eksportu rozpisany był na dni i miesiące i to pozwalało nam na eksport 5-6 mln ton zbóż na miesiąc – powiedział Marczuk.
Ukraina należy do największych eksporterów zbóż na świecie. W lipcu Ukraina i Rosja zawarły z Turcją i ONZ porozumienie dotyczące odblokowania eksportu zboża z Ukrainy, aby złagodzić globalny kryzys żywnościowy i obniżyć ceny towarów spożywczych, które wzrosły z powodu rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
W poniedziałek, na podstawie umowy o wznowieniu ukraińskiego eksportu zbóż, z portu w Odessie wypłynął masowiec (statek przeznaczony do przewozu suchych ładunków – przyp. red.) Razoni pod banderą Sierra Leone. Jest to pierwsza jednostka przewożąca taki ładunek od rozpoczęcia przez Rosję wojny w Ukrainie. Na jego pokładzie znajduje się 26 tys. ton kukurydzy, która płynie do portu w libańskim Trypolisie.