O budowie drogi S16 mówi się od kilkunastu lat. Od 2007 roku zbadano 41 wariantów tej trasy, w tym te zaproponowane w trakcie konsultacji społecznych przez mieszkańców i lokalne samorządy. W ubiegłym roku z 41 zostały już tylko 3 warianty, a obecnie mówi się o jednym - tzw. wariancie B. Zgodnie z nim trasa S16 przebiegałaby przez Mrągowo - Kosewo - Baranowo (od strony południowej) - Mikołajki - Woźnice - Drozdowo – Orzysz (od strony północnej) - Strzelniki - Klusy - Chrzanowo i Ełk.
Wariant A wykluczono, jak twierdzi GDDKiA, ze względu na znaczące, negatywne oddziaływanie inwestycji na obszar Natura 2000. Wariant C uzyskał nieco lepsze notowania niż wariant B, ale ostatecznie stwierdzono, że przebiega przez tereny mniej dotknięte działalnością człowieka niż wariant B. Burmistrz Mikołajek Piotr Jakubowski zasugerował w rozmowie z dziennikarzami "Gazety Wyborczej", że wybór przebiegu trasy był nieprzypadkowy. Wariant C przebiegałby w odległości pół kilometra od posiadłości, w której czas spędzają Marta Kaczyńska z mężem. Burmistrz twierdzi, że do września w rozmowach z GDDKiA padały jasne deklaracje, że realizowany będzie wariant C.
Co z cudem natury?
Piotr Jakubowski jest przeciwny każdemu wariantowi drogi, która, jak twierdzi, stanie się korytarzem transportowym dla ciężkiego ruchu jako najkrótsza trasa tranzytowa między Berlinem a państwami bałtyckimi. - Dyskusja od dawna powinna toczyć się o tym, czy w ogóle powinno się budować drogę przez środek Mazur, a nie o tym, czy będzie to bardziej w Mikołajkach, czy bardziej w Rynie. Ciągłe mówienie, że problemem jest wybór pomiędzy wariantem A, B czy C, jest wieloletnim sposobem na dzielenie lokalnego społeczeństwa i odwracaniem uwagi od istoty sprawy - twierdzi.
Przypomina, że od ponad roku oficjalnie mówi się, a co za tym idzie, prowadzi prace projektowe, nad zmianą przebiegu S16 od Ełku w kierunku Białegostoku (trasy Via Carpatia) przez środek biebrzańskich bagien. - Najbardziej przykre jest to, że to, co od wielu lat dzieje się w sprawie S16 na Mazurach, nie spowodowało, by ktoś wziął na poważnie pod uwagę prośby o analizę innych rozwiązań, chociażby południowej obwodnicy Mazur - twierdzi burmistrz Mikołajek.
Inwestycji na Mazurach przeciwni są ekolodzy. Oni także opowiadają się za południową obwodnicą Mazur. - Ze względu na urozmaicony teren z licznymi jeziorami i wzgórzami morenowymi przy budowie S16 niezbędne będą gigantyczne prace ziemne, przerzucenie milionów metrów sześciennych ziemi, odwodnienie bagien, zasypanie terenów podmokłych, a więc nastąpi dewastacja unikatowego terenu, który tak niedawno promowano jako "Mazury-Cud natury"! Konieczna będzie budowa estakad nad jeziorami, mniejszymi zbiornikami wodnymi, bagnami i trenami podmokłymi – mówi Krzysztof A. Worobiec, prezes Stowarzyszenia na rzecz Ochrony Krajobrazu Kulturowego Mazur "Sadyba".
Łatwiejsza komunikacja, lepszy rozwój
Na konieczność budowy S16 zwraca uwagę Jerzy Szmit, szef struktur PiS na Warmii i Mazurach, w latach 2015-2017 wiceminister infrastruktury i budownictwa. - To nie jest wymysł ostatnich lat. O konieczności budowy drogi mówi się od 30 lat. W międzyczasie opracowano 41 wariantów jej przebiegu. Wszystkie zostały oprotestowane. Wreszcie udało się ustalić ten, który jest najbardziej optymalny – mówi w rozmowie z money.pl. Jak twierdzi, Warmia i Mazury to jeden z najuboższych obszarów nie tylko Polski, ale i Unii Europejskiej. - Jednym ze sposobów, żeby podnieść dobrobyt mieszkańców, jest poprawa komunikacji. Stan dróg jest jednym z najbardziej dotkliwych barier wzrostu – zwraca uwagę. Przypomina, że dzisiaj ruch rozlewa się po innych drogach województwa, co zwiększa liczbę wypadków, zwłaszcza tych z udziałem zwierząt.
O wariancie B mówi, że jest najbardziej optymalny. - Należy szukać takich rozwiązań, żeby droga była maksymalnie krótka, żeby omijała najbardziej wrażliwe miejsca i jestem przekonany, że ten wariant takie warunki spełnia. Mamy bardzo duże poparcie dla budowy S16. Jest 17 uchwał samorządów, popierających projekt. Pozytywnie o nim wypowiadają się politycy Platformy Obywatelskiej – przypomina. Odpiera jednocześnie zarzut o kwestie ekologii, tłumacząc, że budownictwo drogowe jest dzisiaj bardzo wrażliwe na zwierzęta i naturę, a ilość przejść dla zwierząt w Polsce jest rekordowa w Europie, jeśli nie na świecie.
Pozytywnie o obecnym wariancie drogi wypowiada się również burmistrz Mrągowa. - Samorząd Miasta Mrągowa nigdy - przynajmniej w czasie obecnej kadencji - nie sprzeciwiał się obecnie wybranemu wariantowi drogi. Powiem więcej - ten wariant jest wariantem optymalnym, gdyż przebiega bliżej obecnej drogi 16 i zakłada budowę mostu przez południową część jeziora Tałty tuż obok Mikołajek. Budowa drogi nie stanowi żadnego zagrożenia i jest swojego rodzaju wybawieniem nie tylko dla miasta Mrągowo, ale i całego powiatu. Zwiększy atrakcyjność naszego regionu i ułatwi wszystkim życie i rozwój – twierdzi w rozmowie z money.pl Stanisław Bułajewski, burmistrz Mrągowa.
Cel społeczny ważniejszy niż ekologia?
Za budową S16 jest również warmińsko-mazurski biznes. - Obecnie przedsiębiorcy funkcjonujący na rynku regionalnym mają olbrzymie problemy logistyczne związane z zaopatrywaniem, transportem i świadczeniem usług ze względu na braki w infrastrukturze drogowej. Pokonanie całego województwa od granicy zachodniej do wschodniej zajmuje nawet 6 godzin. Brak odpowiedniej drogi klasy ekspresowej wydłuża proces świadczenia usług, dostaw co bezpośrednio wpływa na koszty prowadzenia firm - uważa Marcina Burzy, prezes Warmińsko-Mazurskiego Klubu Biznesu.
Zwraca też uwagę na problem z pozyskiwaniem pracowników. - Dojazd do pracy do stolicy województwa czy większych ośrodków tj. Ełk, Mrągowo czy Orzysz dłuższy niż godzina jazdy jest nieatrakcyjny dla potencjalnych pracowników - twierdzi. Co ze środowiskiem? Marcina Burzy uważa, że cel społeczny jest ważniejszy niż argumenty ekologów. - Inwestycja powinna zostać przeprowadzona z jak największym poszanowaniem środowiska, jednak w takim wariancie, żeby spełniała też funkcję gospodarczą - mówi.
W grudniu ubiegłego roku został złożony wniosek do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska z prośbą o zaopiniowanie wariantu B drogi. Do 25 marca można zgłaszać uwagi. - Mam nadzieję, że decyzja środowiskowa zostanie możliwie szybko podjęta. Finansowanie drogi S16 ma być w całości uwzględnione w Programie Budowy Dróg Krajowych i Autostrad do 2030 roku. A mówimy o dużych pieniądzach, nawet 3 mld zł. Jest determinacja rządu do realizacji inwestycji, ale są też pozytywne głosy mieszkańców, osób, które odwiedzają nasz region, byśmy do budowy drogi dążyli - mówi Jerzy Szmit.