Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
MWL
|

Element strategii biznesowej. Oto dlaczego Elon Musk poparł Donalda Trumpa

14
Podziel się:

Im bliżej wyborów prezydenckich w USA, tym intensywniej Elon Musk wspiera finansowo i logistycznie Donalda Trumpa. Wielu ekspertów uważa, że miliarder chce w ten sposób zagwarantować swoim firmom rządowe zamówienia i korzystne regulacje prawne - pisze brytyjski dziennik "Financial Times".

Element strategii biznesowej. Oto dlaczego Elon Musk poparł Donalda Trumpa
Elon Musk aktywnie wspiera kampanię wyborczą Donalda Trumpa (GETTY, The Washington Post)

"Właściciel Tesli, SpaceX, xAI i X aspiruje do tego, by kształtować przyszłość ludzkości - czip Neuralink w mózgu, robot w domu, samochód bez kierowcy, by dojechać do pracy, rakiety do kolonizacji Marsa. Musk zakłada, że jeśli Trump wygra, to (on sam) zyska istotny wpływ na to, jak rząd (USA) będzie traktować jego firmy" - ocenił brytyjski dziennik.

Elon Musk wpłacił dotąd na kampanię wyborczą Trumpa co najmniej 75 mln dol. i wykorzystuje swoją platformę X do promowania byłego prezydenta oraz kuriozalnych teorii spiskowych mających zdyskredytować jego konkurentkę w wyborach Kamalę Harris - przypomniał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Miliarder zdradza, co jest najważniejsze w biznesie - Władysław Grochowski w Biznes Klasie

W niedzielę Musk zapowiedział, że do dnia wyborów w USA będzie każdego dnia rozdawał po milionie dolarów jednemu z zarejestrowanych wyborców w kluczowych stanach, którzy podpiszą jego polityczną petycję. Ponadto postanowił płacić wygórowaną stawkę wolontariuszom, którzy będą mobilizować zwolenników Partii Republikańskiej do oddania głosu w wyborach.

"Nigdy nie dotrzemy na Marsa". Musk krytykuje obecną politykę w USA

Sam miliarder tłumaczy swoje preferencje koniecznością wprowadzenia "sensownych przepisów", argumentując, że jeśli utrzyma się obecny trend do regulowania działalności jego firm, to "nigdy nie dotrzemy na Marsa". "FT" przypomniał, że wiele inicjatyw Muska - samosterowne samochody czy rakiety - znalazło się na celowniku regulatorów ze względu na przepisy bezpieczeństwa.

Tymczasem, jeśli Trump wygra, SpaceX i Starlink mogą otrzymać nowe kontrakty od amerykańskiego aparatu bezpieczeństwa, a Tesla może zyskać poparcie Republikanów, którzy są sceptyczni wobec elektrycznych samochodów. Urzędy regulacyjne mogą ograniczyć postępowania dotyczące parametrów bezpieczeństwa dla samochodów autonomicznych. Co więcej, pod rządami Trumpa administracja mogłaby przestać wtrącać się w "absolutystyczną koncepcję wolności słowa", którą Musk stosuje wobec platformy X - prognozuje "FT".

Sam Trump zapowiedział na razie, że jeśli wygra wybory, powierzy miliarderowi resort ds. "wydajności rządu". Musk może liczyć na to, że wpływ na prezydenta i jego administrację okaże się pomocny również wobec takich zagrożeń dla jego interesów, jak rosnąca konkurencja ze strony tańszych samochodów elektrycznych z Chin. Według wyceny firmy Albert Bridge Capital realna wartość Tesli to 70-100 mld dol., a pozostałe 650 mld dol. wyceny rynkowej firmy to "optymizm inwestorów dotyczący niesprawdzonych jeszcze technologii", którym na razie grożą wymagające testy regulatorów - podkreślił "FT".

Jeśli jednak Trump wygra, Tesla być może będzie mogła liczyć na "bardziej życzliwe podejście federalnej administracji". A dochody SpaceX - według prognoz analityków Morgan Stanley - mogłyby dzięki takiemu podejściu regulatorów potroić się do 2030 roku.

Musk ma wpływy od Kijowa po Pekin

Główny komentator spraw zagranicznych "FT" Gideon Rachman we wrześniu ostrzegł, że Musk, zważywszy na skalę władzy i wpływów, jaką daje mu pozycja najbogatszego człowieka świata i kontrola nad niezwykle ważną infrastrukturą technologiczną, jest "niesterownym geopolitycznym pociskiem rakietowym, który może wpływać na rozwój wydarzeń o znaczeniu globalnym".

Rachman zauważył, że wpływy Muska widoczne są od Kijowa po Pekin, zaś fakt, że kontroluje SpaceX, system internetu satelitarnego Starlink i Teslę, pozwala mu odgrywać rolę w wojnie przeciw Ukrainie, w rywalizacji gospodarczej USA i Chin, a nawet - do pewnego stopnia - w wojnie w Strefie Gazy. Ponadto posiadanie serwisu X daje mu "potężny megafon, przez który przekazuje swoje poglądy".

Administracja USA jest zaniepokojona wieloma posunięciami miliardera, ale jego firmy dysponują możliwościami, których nie posiada nawet amerykański rząd. Na początku maja portal Axios napisał, że Musk ma w pewnym stopniu kontrolę nad kluczową infrastrukturą świata, a należące do miliardera firmy o globalnym zasięgu nie podlegają żadnemu nadzorowi.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(14)
TOP WYRÓŻNIONE (tylko zalogowani)
Iga K.
2 miesiące temu
Jeden i drugi siebie warci..liczy się tylko kasa
POZOSTAŁE WYRÓŻNIONE
historyk63
2 miesiące temu
A może chce Trampa wysłać w kosmos?
Smiechlem
2 miesiące temu
Co za glupoty. Gdyby poparl Bidena czy Kamale juz dawno by osiagnal swoje cele
xxx
2 miesiące temu
Nie zamierzam się rozwodzić, ale zatrzymajmy lewactwo światowe w tym marszu, bo może się okazać w każdej chwili , że już jest pozamiatane.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (14)
Ala
2 miesiące temu
Ameryka na pierwszym miejscu. Dla trampa to oczywiste. Dla Musk jak widać też. Zdusić rozwój Chin za wszelką cenę. Podporządkować Europę gospodarczo i militarnie. Zatrzymać parcie Rosji na Europę. Przenieść produkcję z chin do Europy wschodniej w tym do Polski.
Boga I beda j...
2 miesiące temu
Musk popiera Trumpa tylko dla wlasnej korzsci. Trump to Dzban, latwo nim manipulowac stad najbogatsi widza mozliwosc wyjorzystanie go dla swoich korzsci. Bez powodu nie wydaja milionow miesiecznie na jego kampanie. W USA sie kupuje prezydenta
RyszardB
2 miesiące temu
Sprawny biznesmen wie co przyniosą rządy normalnego człowieka nie skażonego chorymi ideologiami twardo stąpającego po ziemi . To da szanse na rozwój jemu i miejsca pracy tworzące nabywców jego produktów . Pamięta zasadę która wygenerowała szybki rozwój USA - zasadę Forda -pracownik musi tyle zarabiać aby mógł wyżywić rodzinę i kupić to co produkuje - to znaczy samochód produkowany seryjnie w jego fabryce w tamtym czasie Forda T .
Fakty
2 miesiące temu
Ciekawy materiał o zatoce krzemowej i śledzeniu nas, dziś Tomasz Piekielnik.
Pytanie
2 miesiące temu
A może jest zadaniowany do kontroli z bliska, żeby nie pozwolić na wygraną Trampa?