Miliarder Elon Musk, właściciel m.in. firm SpaceX oraz Tesla, przekazał darowiznę na rzecz fundacji America PAC wspierającej w kampanii wyborczej byłego prezydenta USA Donalda Trumpa. Nie podano wysokości wpłaty, ale nieoficjalne doniesienia mówią o "znacznej kwocie". Agencja twierdzi, że w ten sposób Musk chce "pozostawić ślad w krajobrazie politycznym USA". Sam Musk nie skomentował tych doniesień.
America PAC może otrzymywać dotacje w nieograniczonej wysokości, ale jest zobowiązana do ujawnienia listy darczyńców do 15 lipca. Bloomberg przypomina, że w marcu tego roku 78-letni Trump, który w przyszłym tygodniu ma zostać formalnie nominowany na kandydata Partii Republikańskiej w listopadowych wyborach prezydenckich w USA, spotkał się z Muskiem oraz innymi bogatymi darczyńcami.
Urodzony w RPA Elon Musk - jeden z najbogatszych ludzi na świecie, którego majątek szacowany jest na ponad 200 mld dolarów, miał wówczas powiedzieć, że Stany Zjednoczone potrzebują Partii Republikańskiej u władzy, w przeciwnym wypadku "Ameryka się skończy".
Wybory w USA. Biden nie chce zrezygnować
Wybory prezydenckie w USA zaplanowano na 5 listopada. O zwycięstwo Donald Trump będzie prawdopodobnie rywalizować z urzędującym prezydentem Joe Bidenem, który w piątek na przedwyborczym spotkaniu w Detroit po raz kolejny zadeklarował, że nie zamierza zrezygnować z ubiegania się o najwyższy urząd w państwie.
Fatalna wpadka Bidena. Pomylił Zełenskiego z Putinem
Sam Biden od dwóch tygodni wzywany jest przez część Demokratów oraz ich zwolenników do ustąpienia. Zrobił to m.in. aktor oraz producent filmowy George Clooney.
Clooney ocenił, że "nikt z nas nie może wygrać" wojny z czasem. A z tym boryka się 81-letni Biden. - To druzgocące, że to mówię, ale Joe Biden, z którym byłem trzy tygodnie temu na zbiórce pieniędzy, nie był Bidenem z 2010 roku. Nie był nawet Joe Bidenem z 2020 roku. Był tym samym człowiekiem, którego wszyscy widzieliśmy podczas debaty - napisał gwiazdor w felietonie opublikowanym w "The New York Times".