Elon Musk opisał trudną sytuację w jednym z e-maili wysłanych do pracowników po ostatnim Święcie Dziękczynienia. Jego treść udostępniono dziennikarzom amerykańskiego serwisu CNBC. Czytamy w nim, że "kryzys produkcji silników Raptor jest znacznie gorszy, niż wydawało się to kilka tygodni temu".
Stajemy w obliczu realnego ryzyka bankructwa, jeśli w przyszłym roku nie uda nam się osiągnąć wskaźnika co najmniej jednego lotu na dwa tygodnie - napisał Musk w e-mailu rozesłanym do personelu SpaceX.
Elon Musk grozi bankructwem firmy. Znany powód
Starship to rakieta kosmiczna nowej generacji, którą SpaceX opracowuje, by dostarczać ładunki i ludzi na Księżyc i Marsa. Firma testuje prototypy w fabryce na południu Teksasu i odbyła wiele krótkich lotów testowych. Aby przejść do etapu startów orbitalnych, prototyp rakiety będzie potrzebował co najmniej 39 silników Raptor. Dlatego konieczny jest nagły wzrost produkcji tych jednostek.
Wiadomość Muska opublikowana przez CNBC rzuca też nowe światło na wcześniejsze odejście Willa Heltsleya. Został on odsunięty od rozwoju silników Raptor na krótko przed zwolnieniem z pracy. Właściciel SpaceX w e-mailu zauważył, że odkąd kierownictwo zagłębia się w szczegóły programu, odkrywa nowe okoliczności i sytuacja jest poważniejsza, niż zakładano.
CNBC poprosiło SpaceX o komentarz do ostatniego wycieku wiadomości Muska, ale firma nie odpowiedziała na prośbę amerykańskiego serwisu do momentu opublikowania artykułu.
Elon Musk zakasa rękawy
Elon Musk w e-mailu do pracowników napisał, że planuje wziąć urlop z okazji Święta Dziękczynienia, które w USA obchodzone było w ostatni czwartek (25 listopada). Jednak gdy szef SpaceX zorientował się, że sytuacja z silnikami Raptor jest poważna, zobowiązał się do pracy przez resztę weekendu.
Potrzebujemy wszystkich rąk na pokładzie, aby wydobyć się z miejsca, w którym się znaleźliśmy, bo to katastrofa - napisał Musk w wiadomości.
Musk już wcześniej opisywał proces produkcji nowoczesnej rakiety jako największe wyzwanie, przed którym stoi SpaceX. Firma stale rozbudowuje swój zakład produkcyjny i testowy w Boca Chica w Teksasie. Równocześnie pracuje nad wieloma prototypami statku.
Kiedy pierwszy lot Starship?
17 listopada Elon Musk mówił, że SpaceX ma nadzieję, że pierwszy orbitalny lot nowoczesnego statku kosmicznego odbędzie się w styczniu lub lutym 2022 roku. Firma oczekuje m.in. na wszelkie zgody z Federalnej Administracji Lotnictwa (FAA).
Równocześnie SpaceX chce, aby opracowany statek kosmiczny był w pełni wielokrotnego użytku. Rakieta, jak i same dopalacze mają być w stanie wylądować po starcie maszyny. Wszystko z myślą o tym, by można je było wykorzystać do kolejnych lotów.
Musk w listopadzie mówił też o tym, że nie ma gwarancji, że Starship z powodzeniem dotrze na orbitę za pierwszym razem, ale podkreślał, że jest "pewny" tego, iż rakieta pojawi się w kosmosie w roku 2022.
Istotne dla miliardera jest to, że budowa Starship "jest do tej pory finansowana w co najmniej 90 proc. ze źródeł wewnętrznych" i "nie zakłada żadnej współpracy międzynarodowej" przy tym projekcie.
Los SpaceX uzależniony od Starlink?
W ciągu kilku ostatnich lat SpaceX pozyskał miliardy funduszy na rozwój projektu Starship i Starlink - to telekomunikacyjny system satelitarny budowany przez firmę Muska. To wszystko sprawiło, że wycena firmy zarządzanej przez ekscentrycznego miliardera przekroczyła niedawno 100 mld dolarów.
SpaceX wystrzelił już w orbitę ok. 1700 satelitów Starlink, ale Musk podkreślił, że jej pierwsza wersja jest "słaba" pod względem finansowym. Firma powiększa za to stale bazę użytkowników Starlink - obecnie jest ich ok. 140 tys. Płacą oni po 99 dolarów miesięcznie za dostęp do łączności internetowej promowanej przez Muska.
Na początku 2021 roku SpaceX przedstawił drugą, ulepszoną wersję satelity. Musk w jednym z e-maili napisał, że jest ona "mocna". Problem w tym, że może zostać wystrzelona jedynie przez Starship.
Do tej pory SpaceX wystrzelił satelity Starlink pierwszej generacji rakietami Falcon 9, ale nie mają one odpowiedniej mocy i rozmiaru, aby skutecznie umieszczać na orbicie Starlink w nowszej wersji. Oznacza to, że sukces silników Raptor ma kluczowe znaczenie dla długoterminowej stabilności finansowej usługi Starlink.
SpaceX zwiększa obecnie produkcję satelitów Starlink "do kilku milionów rocznie", jak wynika z e-maila Muska. Jednak będę one "bezużyteczne", jeśli projekt związany z silnikami Raptor zakończy się fiaskiem.