W 1926 r., gdy przyszła na świat późniejsza królowa Elżbieta II, Imperium Brytyjskie zajmowało blisko jedną czwartą powierzchni świata i zamieszkiwała je blisko jedna czwarta mieszkańców Ziemi. W 2022 r. Wielka Brytania zajmuje powierzchnię zaledwie dwóch trzecich Polski, a krytycy nazywają ją czasem złośliwie "europejskim stanem USA". Dalej jednak jest to kraj bardzo silny gospodarczo, a język angielski pozostaje nową łaciną.
Zjednoczone Królestwo to szósta gospodarka świata i potęga militarna. Pod względem rocznych wydatków na zbrojenia UK zajmuje nawet czwarte miejsce na świecie, wyprzedzając Rosję (SIPRI, dane za 2021 r.), ale nie jest to najlepszy moment w długiej historii kraju.
Nowa premierka Wielkiej Brytanii musi sprostać historycznym wyzwaniom
Gdy wieści o złym stanie zdrowia Elżbiety II dotarły w czwartek do Izby Gmin, debatowano w niej rozwiązania problemów związanych z największym od dziesięcioleci kryzysem energetycznym, a kurs funta brytyjskiego w stosunku do dolara nurkował do najniższego poziomu od 1985 r. Od początku tego roku funt w relacji do amerykańskiej waluty stracił aż 15 proc. swojej wartości.
Królowa zdążyła jeszcze na dzień przed śmiercią spotkać się z nową premierką Liz Truss. Truss urząd premiera objęła po Borisie Johnsonie, który ustąpił ze stanowiska po serii skandali. - Jestem przekonana, że razem możemy przejść przez tę burzę, możemy odbudować naszą gospodarkę i możemy stać się nowoczesną, wspaniałą Brytanią - mówiła Truss w pierwszym przemówieniu. Oprócz walki z cenami energii nowa premierka zapowiedziała też obniżki podatków i reformę służby zdrowia.
Ten ostatni problem jest ważnym elementem politycznej debaty na Wyspach. Kampania za wyjściem z Unii Europejskiej w 2016 r. odbywała się pod hasłem, jakoby miliony funtów wysyłane do Brukseli można było przeznaczyć na brytyjską służbę zdrowia. Opozycja i wybory mogą teraz pytać, gdzie podziały się te pieniądze, gdy kolejki do lekarza po brexicie pozostają takie same.
Kryzys energetyczny – rozwiązaniem dla UK ma być m.in. zamrożenie cen
Tymczasem do starych problemów dochodzą nowe. Jak zauważają eksperci, Wielka Brytania ponosi koszty brexitu, a równocześnie boryka się z mniej możliwymi do przewidzenia katastrofami, jak światowa pandemia czy inwazja Rosji na Ukrainę.
Ceny energii rosną w Wielkiej Brytanii równie gwałtownie, jak na całym kontynencie europejskim. Inflacja rozpędza się i w lipcu weszła na poziom najwyższy od 40 lat, a coraz mniej ekonomistów zdaje się wierzyć, że krajowi uda się uniknąć gospodarczej recesji.
Truss ogłosiła w czwartek wart 150 milionów funtów plan poradzenia sobie z kryzysem energetycznym. Te pieniądze mają zostać przeznaczone m.in. na zamrożenie rachunków za energię brytyjskich gospodarstw domowych do średniego poziomu 2500 funtów rocznie na okres dwóch lat. Wielka Brytania zniesie też zakaz wydobywania gazu metodą szczelinową, który Partia Konserwatywna wprowadziła w 2019 r. ze względu na ryzyko występowania trzęsień ziemi.
Elżbieta II panowała za 15 premierów. Pierwszym był Winston Churchill. Jej śmierć to koniec epoki
Informacja o antykryzysowym pakiecie zeszła jednak na dalszy plan, gdy cały kraj pogrążył się w żałobie po śmierci królowej. Świat bez Elżbiety II, która została koronowana w 1952 r., to zupełnie nowa sytuacja dla większości mieszkańców całej Ziemi. Jak zauważają komentatorzy, możliwe, że w przyszłości od jej imienia pochodzić będzie nazwa całej epoki. Tak, jak od jej imienia poprzedniczki mówi się o epoce wiktoriańskiej. Wiktoria panowała przez 63 lata, Elżbieta – aż 70.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Jak podkreśla po jej śmierci brytyjska stacja publiczna BBC, Elżbieta panowała w trakcie kadencji aż 15 brytyjskich premierów. Pierwszy z nich, Winston Churchill, urodził się w 1874 r. Ostatnia, Liz Truss, przyszła na świat 101 lat później, w 1975 r., gdy królowa Elżbieta była tuż przed swoimi 50. urodzinami.