Koreańska firma chce zaproponować Polsce "model reaktora APR1400 o podwyższonym poziomie bezpieczeństwa, spełniając w ten sposób wymagania IAEA (International Atomic Energy Agency) i WENRA (Western European Nuclear Regulators Association)".
W tym celu spółka powołała już grupę ekspercką ‘’Team Korea’’, które celem jest przedstawienie "optymalnej i zintegrowanej oferty dla programu polskiej energetyki jądrowej".
- Możemy nawiązać współpracę w zakresie rozwoju energetyki jądrowej na preferencyjnych warunkach. Polski rząd myśli również o inwestorach, którzy dołączą do tego projektu z konkretnym zaangażowaniem w ramach finansowania kapitałowego, które w naszej ofercie obejmie instytucja Export Credit Agency - komentuje Jae Hoon Chung, prezes i dyrektor generalny w KHNP.
Koncern chce także zaangażować w projekt polskie przedsiębiorstwa. Koreańczycy zidentyfikowali już ponad 70 polskich firm z branży inżynieryjnej, produkcji maszyn, budowlanej oraz energetycznej, które zaproszą do współpracy, jako partnerów do budowy elektrowni jądrowej.
- Wszystkie podmioty wchodzące w skład zespołu ‘’Team Korea’’ będą ściśle współpracować i dzielić się swoim doświadczeniem z polskimi wykonawcami w celu zmaksymalizowania ich zaangażowania w projekt - podała spółka.
Zdaniem Koreańczyków oferta przygotowywana przez KHNP będzie konkurencyjna pod względem technologii, ceny i harmonogramu budowy. Ich zdaniem tego typu rozwiązania technologiczne sprawdziły się już w elektrowni jądrowej Barakah w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
- Projekt Barakah został ukończony zgodnie z budżetem i na czas. Dzięki temu jesteśmy przekonani, że możemy złożyć kompleksową i preferencyjną ofertę odpowiadającą na potrzeby polskiego rządu - informuje Jae Hoon Chung.
Koreańczycy rzucają wyzwanie Amerykanom i Francuzom
KHNP należy do państwowego koncernu Korea Electric Power Corporation (KEPCO). Jest operatorem wszystkich 24 działających w Korei Płd. reaktorów, w tym dwóch najnowszych. KHNP realizuje projekty elektrowni jądrowych zarówno w Korei, jak i w Zjednoczonych Emiratach Arabskich.
Spółka kieruje konsorcjum "Team Korea", w którego skład wchodzą m.in.: KEPCO Engineering & Construction (E&C), które zajmuje się projektowaniem dla inżynierii architektonicznej i komponentów oraz rozwiązaniami systemowymi do elektrowni jądrowych. Dostawcą sprzętu jest firma Doosan Heavy Industries & Construction a paliwa jądrowego spółka KEPCO Nuclear Fuel (KNF) oraz Daewoo Engineering & Construction (Daewoo).
Podobny zespół - wraz z KEPCO E&C, KNF, Doosan oraz Daewoo - został powołany m.in. na potrzeby projektu nowego bloku jądrowego w czeskiej elektrowni Dukovany.
Przypomnijmy, że Program Polskiej Energetyki Jądrowej zakłada, że Polska do 2033 roku uruchomi pierwszy blok polskiej elektrowni jądrowej o mocy ok. 1-1,6 GW. Kolejne bloki będą wdrażane co 2-3 lata, a cały program jądrowy zakłada budowę sześciu bloków o mocy do 9 GW. Polski rząd oczekuje, że partner w programie jądrowym obejmie także 49 proc. udziałów w specjalnej spółce, dostarczy odpowiedniego finansowania i będzie uczestniczył nie tylko w budowie, ale i eksploatacji elektrowni jądrowych.
W październiku wstępną, niewiążącą ofertę złożył także francuski EDF. Oferta obejmuje budowę i eksploatację czterech lub sześciu reaktorów EPR w dwóch lub trzech lokalizacjach.
W lutym 2021 roku weszła w życie także polsko-amerykańska międzyrządowa umowa ws. "współpracy w celu rozwoju programu energetyki jądrowej wykorzystywanej do celów cywilnych oraz cywilnego przemysłu jądrowego w Rzeczpospolitej Polskiej". Na jej mocy firmy Westinghouse i Bechtel przedstawią w ciągu 18 miesięcy polskiemu rządowi ofertę w oparciu o reaktor AP1000 Westinghouse.