Polska reprezentacja w piłce nożnej walczy w turnieju Euro 2024. Pierwszego meczu z Holandią, mimo ofiarnej walki, nie udało się wygrać. Silniejszy rywal pokanonał biało-czerwonych i po wyniku 2:1 zainkasował w grupie 3 punkty za wygraną. W piątek nasza reprezentacja stoczy kolejny bój w grupie z reprezentacją Austrii.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czy za sukcesy w turnieju polscy piłkarze mogą liczyć na premie ze strony rządu? Minister sportu szybko uciął spekulacje: Nie, wykluczone - powiedział na antenie Radia ZET Sławomir Nitras.
- Działa system. UEFA płaci PZPN za to, że w ogóle gramy na EURO, awansowaliśmy. To kwoty idące w dziesiątki milionów euro. Rząd ma swoje zadania, piłkarze mają swoje zadania, PZPN ma swój budżet - tłumaczy minister.
Szef resortu sportu zaznacza również: PZPN to jest bogaty związek. Ja nie zaglądam nikomu w kieszeń, ale to są powody, na których oni płacą premie - stwierdził.
O jakich pieniądzach mówi minister? UEFA (Unia Europejskich Związków Piłkarskich) przyznała każdej z 24 reprezentacji biorących udział w mistrzostwach 9,25 mln euro, co w przeliczeniu daje ponad 40 mln zł. To są pieniądze, które reprezentacja Polski otrzymała za to, że zakwalifikowała się do turnieju.
Za każde zwycięstwo w fazie grupowej poszczególne federacje otrzymają milion euro. A za remis połowę tej kwoty.