Polska przegrała w niedzielę z piłkarzami Holandii 1:2, jednak to reprezentacja naszego kraju strzeliła pierwszego gola. Do bramki przeciwników trafił w 16. minucie Adam Buksa. Przez niemal kwadrans zespół Michała Probierza utrzymywał prowadzenie. Stracił je w 29. minucie, gdy wyrównującego gola zdobył Cody Gakpo. Choć Polacy walczyli, nie odzyskali prowadzenia. Nie udało się im też utrzymać remisu - w 83. minucie zwycięskiego gola strzelił dla Holendrów Wout Weghorst.
Zdobycie i utrzymywanie przez Polaków bramkowej przewagi przez 13 minut meczu wystarczyły, by część osób, obstawiających w zakładach bukmacherskich, wygrała spore pieniądze. Taką ofertę zaproponowała firma Superbet, która chwali się, że w ramach promocji na ten mecz rozliczał wygraną już przy jednobramkowym prowadzeniu zespołu Michała Probierza.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Bukmacher wypłacił kilka milionów złotych
- Ten jeden strzał kosztował nas kilka milionów złotych - wylicza Łukasz Seweryniak z Superbet Polska, cytowany w informacji prasowej. I dodaje, że skorzystały dziesiątki tysięcy graczy. Bukmacher podaje, że każdą postawioną złotówkę na scenariusz, w którym Polacy zdobywają jednobramkową przewagę, można było pomnożyć ponad pięciokrotnie.
"Sami obstawiający jednak nie byli przekonani do zwycięstwa zespołu Michała Probierza z Oranje. Zdecydowana większość graczy postawiła na Holandię" - podaje firma.
"W pewnym sensie to spełnienie marzeń"
- To w pewnym sensie spełnienie marzeń, ale starałem się podejść do tego normalnie. Po zdobytej bramce, która oczywiście smakowała znakomicie, musiałem jak najszybciej dojść do siebie i skupić się na dalszej grze - mówił po meczu z Holendrami Adam Buksa.
- O tym, że wystąpię, dowiedziałem się dwie godziny przed spotkaniem. Byliśmy gotowi na różne scenariusze. Prawie do końca nie wiedzieliśmy, jaki wyjdzie skład. Myślę, że to była dobra mentalnie zagrywka trenera Probierza, ponieważ każdy był gotowy. I każdy musiał się przygotowywać do tego spotkania tak, jakby miał wybiec od początku - dodał.
Adam Buksa ma 27 lat, gra jako napastnik w tureckim Antalyasporu, który wypożyczył go z francuskiego RC Lens.
Polska kolejny mecz na Euro 2024 zagra w piątek z Austrią. Początek o godzinie 18.