We Francji ostatnio padało 32 dni z rzędu, co jest najdłuższym okresem od 1998 r. - informuje Meteo France. Prawie połowa buraków cukrowych zalega na zalanych polach, co może doprowadzić do zniszczenia 15 proc. upraw - podaje Bloomberg.
Sytuacja na globalnym rynku cukru staje się coraz bardziej napięta. Francja to jeden z największych producentów towaru w regionie. Te same problemy co francuscy rolnicy mają też m.in. w Holandii, Niemczech i Wielkiej Brytanii.
Arwisa Bos, cytowany przez amerykańską agencję przedstawiciel holenderskiej spółdzielni Royal Cosun, ostrzega, że "warunki są najbardziej wilgotne od stulecia, co wstrzymuje zbiory, a wszelkie przymrozki jeszcze bardziej zagrożą burakom".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ceny cukru idą do góry
Zdaniem ekspertów, ewentualne straty w uprawach buraków cukrowych grożą dalszym skurczeniem się globalnego rynku cukru. "Notowania kontraktów terminowych w Nowym Jorku są niemal najwyższe od ponad dziesięciu lat" - informuje Bloomberg. Efektem tego może być cios w kieszenie konsumentów, co wynika także z sytuacji w Azji.
Ceny cukru na rynkach światowych osiągnęły najwyższy poziom od 2011 r., głównie z powodu spadku globalnej produkcji spowodowanego niezwykle suchą pogodą, która zniszczyła zbiory w Indiach i Tajlandii. Te dwa kraje są drugim i trzecim co do wielkości eksporterem cukru na świecie, a ich problemy z produkcją cukru mają poważne konsekwencje dla krajów rozwijających się - podała agencja AP.
Problemów wynikających z ulew nad Europą jest więcej. Zasiewy są wyjątkowo powolne, a kluczowe obszary upraw są zalane, "co zwiększyło niepewność co do nadchodzących zbiorów" - podaje agencja. Dotyczy to m.in. francuskich zbiorów pszenicy.