Trwa ładowanie...
Zaloguj
Notowania
Przejdź na
oprac. Robert Kędzierski
|

Fabrykę Izery mogą pogrzebać Hiszpanie i Chińczycy. Złe wieści dla polskiej inwestycji

61
Podziel się:

Czy Izera stanęła pod znakiem zapytania? Ogromne środki przeznaczone przez Hiszpanię na wsparcie elektromobilności i niecierpliwość chińskiego partnera Electromobility Poland, firmy Geely, mogą sprawić, że elektryczne samochody ostatecznie zaczną powstawać nie w Jaworznie, a na Półwyspie Iberyjskim.

Fabrykę Izery mogą pogrzebać Hiszpanie i Chińczycy. Złe wieści dla polskiej inwestycji
Pierwotny projekt Izery (Izera)

Izera to jednocześnie kluczowy i niezrealizowany projekt Zjednoczonej Prawicy. Wbrew pierwotnym deklaracjom polski samochód elektryczny nie trafił na drogi, a fabryka, w której ma powstawać, wciąż jest została wybudowana.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Gala Samochodu Roku Wirtualnej Polski 2024

Izera w tarapatach? Hiszpania może stworzyć nowy samochód elektryczny

Możliwe, że przyszłość projektu stanęła właśnie pod znakiem zapytania. W Europie nie tylko Polska ma bowiem ambitne plany związane z rynkiem motoryzacji. Hiszpański rząd nie szczędzi funduszy na transformację rodzimej gospodarki. W ramach krajowego planu odbudowy, określanego skrótem PERTE, chce wydać pulę ponad 30 mld euro. Z czego trzecią co do wielkości część, wynoszącą aż 4,3 mld euro, przeznacza na rozwój elektromobilności oraz samochodów połączonych cyfrowo - czytamy na łamach WNP.

Hiszpania może po prostu prześcignąć Polskę. W najbliższych miesiącach ruszy nabór projektów, w ramach którego do rozdysponowania będzie kolejne 1,25 mld euro. To kusząca perspektywa dla inwestorów z branży motoryzacyjnej, tym bardziej, że kraj ten nie jest już postrzegany jako niskokosztowa destynacja. Koszty produkcji zbliżają się tam do poziomu z Europy Zachodniej.

Geely zniecierpliwione, Renault może wejść do gry

Rękę do porażki "projektu Izera" mogą przyłożyć też Chiny. Hojne wsparcie proponowane przez Madryt może okazać się kuszące także dla chińskiego koncernu Geely, który jest partnerem technologicznym polskiej spółki Electromobility Poland (EMP) w projekcie Izera. Przedłużający się impas decyzyjny po stronie polskiego rządu oraz brak zabezpieczonego finansowania może sprawić, że Chińczycy stracą cierpliwość. Dają do zrozumienia, że nie będą czekać w nieskończoność i rozważają alternatywne lokalizacje dla swoich inwestycji - donosi Business Insider.

Teoretycznie zagrożeniem dla polsko-chińskiej współpracy przy Izerze może okazać się Renault. Francuska firma od dawna posiada fabryki na terenie Hiszpanii i już teraz kooperuje z Geely przy rozwoju silników spalinowych. Jeśli obie firmy połączą siły także na polu elektromobilności, korzystając z hiszpańskiego wsparcia finansowego, szanse na powstanie fabryki Izery w Jaworznie znacząco się zmniejszą.

Polski rząd zmienia zdanie, Chińczycy wyciągają wnioski

Polskie władze tymczasem wysyłają sprzeczne sygnały co do przyszłości Izery. Wstępna zgoda na finansowanie budowy fabryki w Jaworznie ze środków grantowych KPO została wycofana i zastąpiona pożyczką, co de facto opóźnia proces inwestycyjny. W rządzie nie brak sceptyków całego projektu, zwłaszcza w Ministerstwie Funduszy i Rozwoju Regionalnego. Resort aktywów państwowych, który dotychczas był Izerze przychylny, zyskał nowe kierownictwo, przez co proces decyzyjny uległ spowolnieniu.

Electromobility Poland zapewnia, że niezależnie od źródła finansowania, jest w stanie dotrzymać harmonogramu prac, choć zaznacza, że zmiana formuły wiąże się z kolejnymi opóźnieniami. Spółka obawia się jednak, że cierpliwość Geely może się wkrótce wyczerpać.

W końcu wypracujemy ścieżkę znalezienia kapitału dla fabryki Izery, ale czy Geely starczy cierpliwości, by na to czekać? Tego nie wiemy - pisze autor serwisu WNP.

Jeśli chiński partner wycofa się z projektu, ekonomiczny sens budowy fabryki produkującej 100 tys. aut rocznie będzie wątpliwy. Wtedy zamiast eksportować pojazdy, będziemy zmuszeni wydawać unijne fundusze na dopłaty do zakupu elektryków produkowanych za granicą.

Chiny chcą podbić Europę. Samochody elektryczne zalewają rynek

Batalia o inwestycje zagranicznych koncernów motoryzacyjnych w Europie nabiera tempa. Hiszpania nie jest jedynym krajem, który kusi producentów hojnym wsparciem finansowym i ułatwieniami. Podobne działania podejmują Niemcy, Francja czy Wielka Brytania. W tym kontekście opieszałość polskiego rządu w kwestii Izery może nas słono kosztować.

Bez jasnych deklaracji i realnych działań ze strony władz, zaangażowanie prywatnego inwestora, takiego jak Geely, szybko może wyparować. A wraz z nim szansa na stworzenie w Polsce silnego ośrodka produkcji samochodów elektrycznych, generującego miejsca pracy i wspierającego rozwój innowacyjnej gospodarki. Jeśli nie podejmiemy zdecydowanych kroków, to zamiast produkować i eksportować auta, zostaniemy skazani na ich import, a projekt polskiego samochodu elektrycznego przejdzie do historii jako kosztowna porażka.

BYD otwiera oddział w Polsce

Dowodów na to, że Chiny chcą mieć jak największy udział w rynku samochodów elektrycznych w Europie, jest sporo. Jak informowaliśmy, chiński potentat motoryzacyjny BYD otwiera swój oddział w Polsce. Pierwsze trzy modele samochodów elektrycznych będą dostępne w przedsprzedaży od czerwca, a ich dostawy ruszą pod koniec sierpnia, jak donosi "ISBnews". Udział chińskich producentów aut w europejskim rynku stale rośnie.

Chcemy pełnić istotną rolę w transformacji tego rynku, ale jest zbyt wcześnie, aby mówić o planach sprzedaży, najpierw musimy poznać odzew rynku na nasze produkty - skomentował w rozmowie z agencją Blad Feng, szef polskiego oddziału BYD.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
infrastruktura
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(61)
Tadek
miesiąc temu
Kupilem Tesle I jestem zadowolona. Z checia kupil bym izere.
BenGan
miesiąc temu
Izera to bedziepolski samochod, tak jak armatohalubica Krab jest polska. Tylko oprogramowanie. Teraz dla nas otworzylo sie swiatlo. Do tej piry nie bylo szans, zebysmy wymyslili silnik spalinowy. W izerze nie ma szans zebysmy sami zaprojektowali bude do tego auta. Wiec co w nim bedzie polskie ? Montarz ?
Mario
miesiąc temu
Pogrzebane marzenia, a raczej mrzonki. Od 8 lat nie wbito nawet łopaty. Pomysł był bardzo dobry, zamiast tego wygrzebali dziurę w mierzei. I tak wyglądały wszystkie inwestycje. W moim mieście plac zabaw zamiast mostu. Ale kosztował tylko 10 mln i nie zrobiony dalej od 2 lat
Ron
miesiąc temu
Dlaczego Polacy za wszelką cenę chcą stworzyć znowu jakiś dziwoląg na bazie składaka z różnych aut i firm zagranicznych? Czy nas Polaków nie stać na jakiś własny pomysł, mamy przecież wspaniałych inżynierów projektantów! Czy zawsze musimy być zadupiem świata motoryzacyjnego? Jeśli nie potrafimy, to możemy nadal korzystać kupując samochody znanych ,sprawdzonych marek! Byle tylko nie Chińszczyzna i Indie!!!
Maurycy
miesiąc temu
Chińska jakość to poniżej oczekiwań.Trzeba stworzyć polski projekt i wytwór z wysoką jakością. Nie będzie problemu ze sprzedażą. Powoli a do przodu.Co swoje to swoje i dwoje.Obcym koniem to długo nie pojeździ.Trzeba zsiadać czasem na środku drogi....???
...
Następna strona