Najwyższa Izba Kontroli w poniedziałek opublikowała raport, w którym odnosi się do działalności spółki Orlen. NIK twierdzi, że aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej wartości, a minister Sasin rekomendował rządowi wyrażenie zgody na fuzję bez należytej analizy kosztów i korzyści zarówno na poziomie podmiotów, jak i bezpieczeństwa paliwowego kraju.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paweł Olechnowicz, były prezes Lotosu, w rozmowie z money.pl po konferencji NIK potwierdza swoją krytyczną ocenę fuzji spółki z Orlenem.
- Nie mam żadnych wątpliwości, że likwidacja marki Lotos znaku tej firmy w sposób, w jaki został przeprowadzony, poprzez parcelację i wyprzedaż Lotosu po kawałku, była szkodliwa dla gospodarki - stwierdził.
Dodał też, że z punktu widzenia zarówno poziomu ceny transakcji jak i bezpieczeństwa energetycznego państwa, transakcja była błędem.
To, co dzisiaj ogłosił NIK potwierdza, że jest wiele spraw związanych z fuzją Lotosu i Orlenu trzeba będzie wyjaśnić. Będzie to możliwe dopiero wtedy, kiedy będą dostępne bardziej szczegółowe informacje, o które zabiega NIK - stwierdził Paweł Olechnowicz.
Odniósł się też do najpoważniejszego zarzutu podnoszonego przez Najwyższą Izbę Kontroli - zbyt niskiej kwoty transakcji.
Z wypowiedzi przedstawicieli Izby wynikało, że jeżeli chodzi o wynik, to on może się zmienić tylko na gorsze, nie na lepsze.
"Szokują informacje na temat podejścia naszych władz"
Dawid Czopek, zarządzający w POLARIS FIZ i ekspert ds. rynku paliwowego, w komentarzu dla money.pl podkreśla, że według raportu NIK mamy do czynienia z zaniżeniem wartości sprzedaży aktywów Lotosu do samego Saudi Aramco na ponad 7 mld złotych. - Kwota jest ogromna, ale trudno powiedzieć, że mnie zaskakuje, biorąc pod uwagę to ile pieniędzy generował Lotos - stwierdził ekspert.
- Zresztą sami kontrolerzy podkreślają, że jest to ocena bardzo ostrożna. Powstaje też pytanie, czy dane brane do wyceny pochodziły sprzed 24 lutego 2022 roku, czy po tej dacie, kiedy wartość przepływów generowanych przez rafinerię została zwielokrotniona - dodaje.
Szokują też informacje na temat podejścia naszych naszych władz do sprzedaży. Trudno tu mówić o gospodarskim podejściu jakiego wymagamy. Ciekawe będą też efekty kolejnych dochodzeń, a mianowicie tego czy rzeczywiście w wyniku fuzji powstały silne synergie, które choć w części usprawiedliwiłyby niska cenę sprzedaży. Mam co do tego wątpliwości - podkreślił Dawid Czopek.
NIK miażdży fuzję Lotosu i Orlenu
Kontrolerzy Najwyższej Izby Kontroli ustalili, że aktywa Lotosu zostały sprzedane co najmniej 5 mld zł poniżej oszacowanej przez NIK wartości, z czego zbycie udziałów Rafinerii Gdańskiej na rzecz Aramco nastąpiło poniżej wartości wyceny o ok. 3,5 mld zł. Jednocześnie Aramco uzyskało bardzo mocną pozycję w Rafinerii Gdańskiej sp. z o.o., w tym prawo weta wobec kluczowych decyzji strategicznych w zakresie zarządzania spółką - zaznaczyła Izba.
W jej ocenie występuje ryzyko paraliżowania działalności Rafinerii Gdańskiej w przypadku braku zgody udziałowców co do strategicznych kierunków rozwoju spółki.