Minister rolnictwa Jan Ardanowski łączy siły z AgroUnią. Na wspólnej konferencji prasowej z liderem rolniczych protestów Michałem Kołodziejczakiem zapowiedzieli wspólne działania w kwestii znakowania polskiej żywności.
- Uregulowanie rynku wewnętrznego to podstawa. Pozycja rolników jest tu za słaba – przekonywał Ardanowski. - Trzeba eliminować z rynku wszystkich tych, którzy szkodzą wysokiej jakości żywności w Polsce - zaznaczył.
Dodał również, że polska żywność jest bezpieczna, wysokiej jakości i po rozsądnych cenach. Zaznaczył jednak, że dobra żywność nie może być żywnością bardzo tanią.
- Cena nie może zejść poniżej pewnej wartości. Ronicy nie są wówczas w stanie się produkować, a przetwórcy zaczynają stosować więcej zamienników. To psuje jakość – zaznaczył szef resortu.
- W sklepach może być różna żywność, zagraniczna, polska, ale musi być właściwie znakowana – dodał szef AgroUnii. - Widzimy zmianę w tendencjach zakupowych wśród Polaków. Coraz więcej osób szuka polskich produktów podkreślił Kołodziejczak.
Jak zapowiedział lider rolników, wspólnie z ministrem Ardanowskim wyślą list do przedstawicieli największych marketów w Polsce, aby rozwiązać problem złego fałszowania, aby zwrócić większą uwagę na ten problem.
- Po tych słynnych taśmach Ardanowskiego, chciałbym, aby minister Ardanowski miał nadzór również nad UOKiK-u. Premier ma dużo zajęć i nie na wszystko starcza mu czasu. Ale reprymenda jaką dostali pracownicy ARiMR-u należy się także pracownikom UOKiK-u - zaznaczy Kołodziejczak
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl