- Może się okazać, że przy zaporowych cenach nawozów przyszły rok może rozpocząć kilka lat stagnacji w plonach lub nawet spadku w plonach. I wtedy może się okazać, że w kolejnych latach tej żywności będzie mniej - mówił w środę podczas posiedzenia Rady ds. Rolnictwa i Obszarów Wiejskich Jan Krzysztof Ardanowski. - Oczywiście w pierwszej kolejności będzie redukowany eksport, bo rynek wewnętrzny jest rynkiem najważniejszym - zastrzegł.
Żywności w Polsce nie zabraknie
Podkreślił, że w "najbliższym czasie" w polskich sklepach nie będzie brakować żywności. Dodał, że jest świadomy "jak bardzo ważne jest utrzymanie ciepła w mieszkaniach", ale "gospodarstwa rolne potrzebują energii zdecydowanie więcej niż gospodarstwa domowe".
- Oczekujemy, żeby przedsiębiorstwa przetwórstwa rolno-spożywczego były w grupie tych podmiotów, których ewentualne wyłączenia dostaw energii elektrycznej dotknęłyby w ostateczności - stwierdził Ardanowski.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ardanowski przypomniał też, że rolnictwo jest dużym odbiorcą energii z gazu, oleju opałowego i węgla. Przyznał, że podczas dyskusji rady "pojawiły się pewne niepokoje", że utrzymanie się wysokich cen surowców energetycznych może przełożyć się na "ogromne koszty w rolnictwie, których nie zrekompensują w żaden sposób wzrosty kosztów żywności". - To jest niemożliwe, żeby społeczeństwo zaakceptowało drastyczne wzrosty kosztów żywności - ocenił.
Podczas posiedzenia rady podjęty też został temat konieczności powołania zespołu "dobrze zapewne opłacanych analityków", którzy na bieżąco mieliby monitorować dane. Jak mówił Ardanowski, w tej chwili eksperci opierają się na danych "trochę historycznych."
- Dzisiaj analizowaliśmy także pewne zmiany ekonomiczne w rolnictwie, opierając się na najbardziej aktualnych danych, które dotyczą 2021 roku, czasami pierwszego kwartału 2022 roku. To nie są dane, które są bardzo przydatne do podejmowania decyzji bieżących - przyznał były minister rolnictwa.
- Trzeba mieć pewne sposoby gromadzenia danych ze świata, trzeba mieć dane aktualne. Bo to jest niezbędne, aby rząd mógł podejmować również działania stabilizujące - przekonywał.
Rada do spraw Rolnictwa i Obszarów Wiejskich została powołana w grudniu 2020 r. przez prezydenta Andrzeja Dudę. Pełni rolę forum konsultacyjno–doradczego prezydenta.
W połowie września Ministerstwo Rozwoju i Technologii przedstawiło pakiet wsparcia dla firm dotkniętych kryzysem energetycznym. Obejmuje ono m.in. producentów nawozów i związków azotowych.
Ceny nawozów mocno w górę
- Polski rolnik za tonę nawozu płaci w tej chwili 5-6 tys. zł. W dodatku nawozy są bardzo trudno dostępne - mówił w poniedziałek w programie "Newsroom" WP Michał Kołodziejczak, lider AgroUnii. – Rok temu płaciliśmy 1,5 tys. zł. Dwa tygodnie temu minister Henryk Kowalczyk powiedział, że ceny nawozów będą przystępne, że będzie to 3 tys. zł. Dziś rolnicy nie wiedzą, co mają zrobić, czy czekać na tę cenę, czy kupować po 5 tys. zł, bo za chwilę to będzie 8 tys. zł. Ludzie nie mają takich pieniędzy - dodał.