- Milion nie zostanie osiągnięty. Musimy wyjść z takiego założenia - powiedział Pistorius przed rozpoczęciem spotkania unijnych ministrów obrony. Jak przekonywał, powodem potencjalnego fiaska są niewystarczające zdolności produkcyjne.
Amunicja dla Ukrainy. Jest problem
Wysoki przedstawiciel Unii Europejskiej ds. zagranicznych Josep Borrell wykazywał z kolei, że problemem nie są możliwości przemysłu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Należy pamiętać, że europejski przemysł obronny dużo eksportuje. Około 40 proc. produkcji trafia na eksport do krajów trzecich, więc nie jest to brak mocy produkcyjnych. Po prostu produkcja trafia na inne rynki. Może zatem powinniśmy spróbować przekierować tę produkcję na priorytetowy kierunek ukraiński? - pytał Hiszpan.
Podobną opinię wyraził unijny komisarz ds. przemysłu Thierry Breton. Postulował, by państwa UE zadbały o to, żeby produkcja, która powstaje na ich terytorium, była kierowana przede wszystkim na Ukrainę. Według niego od wiosny w UE powinno być możliwe wyprodukowanie ponad miliona sztuk amunicji rocznie.
W marcu br. Unia Europejska zobowiązała się do dostarczenia Ukrainie w ciągu 12 miesięcy miliona pocisków artyleryjskich. Dotychczas na Ukrainę trafiło około 300 tys. pocisków.
W USA zaczyna brakować pieniędzy
- Jesteśmy zmuszeni ograniczać nasze wsparcie dla Ukrainy ze względu na wyczerpywanie się udostępnionych przez Kongres środków - powiedziała niedawno zastępczyni rzecznika Pentagonu Sabrina Singh, ponawiając apel do Kongresu o uchwalenie dodatkowego pakietu funduszy. Jak dodała, Pentagon wykorzystał 95 proc. przyznanych środków.
Wydano m.in. wszystkie fundusze przeznaczone na program Ukraine Security Assistance Initiative, w ramach którego USA kupują broń dla ukraińskich sił. Resortowi wciąż zostały uprawnienia do przekazania sprzętu wojskowego z własnych zasobów o wartości ok. 5 mld dol., lecz tylko 1 miliard na uzupełnienie własnego arsenału.