Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. Piotr Bera
|
aktualizacja

Firma Ukraińca przejęła polską fabrykę, teraz ją sprzedaje. Kim jest Dmytro Uszmajew?

Podziel się:

Nazywany jest "królem lodów", a w przeszłości należał do prorosyjskiej Partii Regionów. W Polsce zrobiło się o nim głośno po zakupie firmy Nordis oraz zwolnieniu wszystkich pracowników kaliskiej firmy Calfrost. Kim jest Dmytro Uszmajew?

Firma Ukraińca przejęła polską fabrykę, teraz ją sprzedaje. Kim jest Dmytro Uszmajew?
Dmytro Uszmajew jest ukraińskim potentatem na rynku lodów i mrożonek (YouTube, Związek Ukraińskich Przedsiębiorców)

- Nastroje są fatalne. Nikt z nas się tego nie spodziewał - mówiła w czerwcu w rozmowie z WP Finanse jedna z kobiet zatrudnionych w kaliskiej firmie Calfrost produkującej mrożonki. W ten sposób odniosła się do zwolnienia wszystkich 54 pracowników oraz zamknięcia funkcjonującego od 70 lat zakładu. Niedawno na sprzedaż wystawiono aktywa po Calfrost, które wyceniono na 12,9 mln zł.

Calfrost należy do Nordis - przedsiębiorstwa, które jesienią ubiegłego roku przejęła ukraińska firma Trzy Niedźwiedzie Dmytro Uszmajewa, specjalizująca się w produkcji lodów oraz mrożonek. Większość udziałów w spółce ma zarejestrowany na Cyprze fundusz Straim Capital Limited.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Greenpact - rozmowa z Karoliną Opielewicz

Ukraiński właściciel w piśmie o zwolnieniach grupowych, złożonym w Powiatowym Urzędzie Pracy w Kaliszu, podał, że powodem cięć jest "trudna sytuacja ekonomiczna spółki spowodowana wzrostem cen i kosztów związanych z prowadzeniem firmy. Ta decyzja "skutkuje koniecznością zaprzestania prowadzenia działalności" - informowały faktykaliskie.info.

Cytowany przez ukraiński "Forbes" analityk Oleksandr Paraszczii z Concorde Capital ocenił, że przejęcie Nordisa mogło zostać wycenione na 8-10 mln dol. Choć zastrzegł, że rzeczywista kwota tej transakcji mogła być niższa.

"Biorąc pod uwagę, że jest to spółka przynosząca straty, była to zapewne sytuacja szczególna" - oceniał Roman Ivanyuk, partner zarządzający firmy inwestycyjnej BrightOne Capital.

W maju 2023 r. austriacki Raiffeisen Bank udzielił Trzem Niedźwiedziom niezabezpieczoną pożyczkę w wysokości 210 mln hrywien (ponad 5 mln dolarów). Te środki miały zostać w całości wykorzystane na rozwój działalności poza granicami Ukrainy.

- Obecnie wdrażamy strategię ekspansji eksportowej. Naszym rynkiem docelowym jest Polska, gdzie jesteśmy obecni od lipca 2022 r. Będziemy stopniowo rozszerzać nasze rynki na inne kraje europejskie - mówił Uszmajew, cytowany w komunikacie prasowym banku. Twierdził też, że wyjście za granicę "to logiczny krok" i w planach jest rozwój produkcji w naszym kraju.

Fabryka porcelany i Biedronka

W maju ubiegłego roku do urzędu miasta w Wałbrzychu wpłynął wniosek o pozwolenie na rozbiórkę - informował lokalny serwis walbrzych24.com. Nordis Chłodnie nie podjęły jednak ostatecznej decyzji, co dalej z nieruchomościami po Krzysztofie.

"Niestety, wraz z likwidacją Fabryki Porcelany Krzysztof kończy się w mieście po prostu pewna epoka. Szkoda, bo była to ostatnia z działających fabryk porcelany w Wałbrzychu" - mówił w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" Edward Szewczak, ówczesny rzecznik prasowy wałbrzyskiego magistratu.

Trzy Niedźwiedzie produkowały również lody dla portugalskiego dyskontu Biedronka. Ukraińcy nawiązali współpracę z siecią w 2022 r. "Niemal 80 tys. lodów w wafelku o smaku bakaliowym i pistacjowym trafiło do wybranych sklepów naszej sieci. Weryfikujemy wiele opcji współpracy z ukraińskimi dostawcami, dzięki którym możemy wesprzeć ukraińską gospodarkę, oferując jednocześnie nowe atrakcyjne produkty dla naszych klientów" - mówił serwisowi wiadomoscihandlowe.pl Tomasz Brandys, dyrektor kategorii w sieci Biedronka.

W lipcu tego roku finanse.wp.pl informowały, że ukraińska marka producenta zniknęła jednak z opakowań lodów Marletto. Kod kreskowy nadal wskazywał jednak na Ukrainę jako miejsce pochodzenia produktu.

- Lody produkowane pod marką własną nie muszą być oznaczone, że zostały wyprodukowane przez firmę ukraińską. Wystarczy, że jest napisane, iż zostały wyprodukowane dla Biedronki z adresem i innymi informacjami. Sieć nie ma takiego obowiązku, ponieważ jest to marka własna, czyli biorą pewną odpowiedzialność za ten produkt. Na wielu tego typu produktach nie widać, czy są produkowane w Ukrainie, Niemczech, Polsce czy gdziekolwiek indziej - tłumaczył wówczas dyrektor generalny Polskiej Federacji Producentów Żywności Związku Pracodawców Andrzej Gantner.

Łapówki i polityka

48-letni Uszmajew, jak sam twierdzi, pierwsze pieniądze zarobił w wieku 15 lat, gdy razem z rodziną mieszkał w Rosji po wyjeździe z Ukrainy. Przyszły milioner miał przerzucać z wywrotki mieszankę betonu i kamieni. "Otrzymałem dużą kwotę - nie pamiętam dokładnie ile, ale była to równowartość dwóch miesięcznych pensji moich rodziców" - mówił w 2016 r. w wywiadzie udzielonym "Prawdzie Gospodarczej".

Biznesmen opowiadał, że do Ukrainy wrócił w 1993 r. i rozpoczął studia. Przez kolejne kilka lat zajmował się sprzedażą detaliczną - m.in. amerykańskiego gulaszu czy fasoli, a zaczął od zupek błyskawicznych Mivina. Gama towarów była jednak większa - co wpadało mu do rąk, to sprzedawał. Razem ze wspólnikiem chodził po straganach i targowiskach, w końcu otworzyli mały sklepik.

Produkcją lodów zajął się w 1998 r. Pierwszy "zakład" mieścił się w akademiku i do dyspozycji miał ok. 80-100 m kw.

"Wszystko było dobrze, aż do kryzysu w sierpniu 1998 r. Dolar kosztował 2 (hrywny - przyp. red.), a zmienił się w 4. Biznes w jednej chwili przestał być opłacalny" - opowiadał "Prawdzie Gospodarczej". Początkująca firma miała dojść do progu rentowności, więc Uszmajew musiał wziąć pożyczkę.

W tym samym wywiadzie opowiadał o "przekupywaniu" urzędników, żeby ratować swój biznes.

Występowały pewne trudności w działalności firmy z organami kontrolnymi i służbami kontrolnymi. Ale nigdy nie stało się to absolutnym hamulcem rozwoju. Znaleźliśmy możliwości - opowiadał.

Uszmajewa zapytano, czy dawał łapówki służbom sanitarno-epidomiologicznym, czy strażakom, na co odpowiedział twierdząco. Dodał jednak, że możliwy jest rozwój biznesu w kraju bez "dopłat" dla urzędników.

W przeszłości należał też do prorosyjskiej Partii Regionów, z ramienia której w 2010 r. wybrano go do rady miejskiej położonego w obwodzie kijowskim Boryspola.

Produkty Trzech Niedźwiedzi i nazwisko Uszmajewa pojawiło się w 2013 r. na liście osób oraz firm powiązanych z Partią Regionów. "Właściciele tych przedsiębiorstw wspierają reżim Janukowycza. Chcesz kupić ich produkty?" - pytał retorycznie serwis provse.te.ua z obwodu tarnopolskiego.

W tym czasie trwał Euromajdan, który doprowadził do ucieczki z kraju sprzymierzeńca Rosji, ówczesnego prezydenta Wiktora Janukowycza i władzę przejęła opozycja. Tuż przed ucieczką Janukowycza Uszmajew zrezygnował z członkostwa w partii - informowały ukraińskie media.

W 2016 r. "Prawda Gospodarcza" podawała, że w sezonie Trzy Niedźwiedzie produkowały 2 tony lodów na godzinę i tonę mrożonek. Osiem lat temu obroty grupy przekraczały 500 mln hrywien (ponad 80 milionów złotych, biorąc pod uwagę ówczesny kurs).

Piotr Bera, dziennikarz money.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
praca
gospodarka
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl