Trwa ładowanie...
Przejdź na
Firmy coraz częściej automatyzują procesy. Co stoi im na przeszkodzie?
Maciej Radzik
|

Firmy coraz częściej automatyzują procesy. Co stoi im na przeszkodzie?

(Adobe Stock, Pugun & Photo Studio)

Obecnie większość firm wdraża rozwiązania związane z tak zwaną zrobotyzowaną automatyzacją procesów (z ang. RPA). To ogromna zmiana względem sytuacji sprzed kilku lat. Jak firmy mogą korzystać z robotyzacji i automatyzacji? Jest na to kilka sposobów.

Jak wynika z raportu Deloitte Insights "Automation with Intelligence" 74 proc. organizacji wdraża rozwiązania z zakresu zrobotyzowanej automatyzacji procesów (ang. RPA - Robotic Process Automation), a 50 proc. korzysta z technologii optycznego rozpoznawania znaków (ang. OCR - Optical Character Recognition). Jest to spory skok względem 2015 r., kiedy jedynie 13 proc. badanych deklarowało plany inwestycji w automatyzację (RPA). Firmy dostrzegają korzyści płynące z wdrożenia nowoczesnych technologii do usprawnienia procesów biznesowych i coraz częściej się na to decydują.

AaaS vs inwestycja z długim okresem zwrotu

Firmom zależy na szybkim zwrocie z inwestycji. To oczekiwanie się nasila, gdy biznes dostrzega oznaki spowolnienia gospodarczego. Z danych opublikowanych przez Deloitte wynika, że w 2021 r. deklarowany przez biznes okres zwrotu inwestycji wynosił ponad 17 miesięcy, czyli prawie o 4 miesiące więcej niż rok wcześniej.

Jednocześnie rok do roku wzrastają oczekiwania odnośnie efektów automatyzacji procesów biznesowych zarówno pod względem redukcji kosztów, jak i zwiększenia przychodu. Samo wdrożenie technologii to tylko jeden z elementów procesu. Ważne jest także przystosowanie organizacji do efektywnego korzystania z nowych rozwiązań. Dlatego niezbędne jest spojrzenie na technologie przez pryzmat potrzeb i możliwości jej użytkowników.

Korzystne dla biznesu może być wdrożenie rozwiązań z zakresu automatyzacji w modelu Automation-as-a-Service (AaaS), usługi świadczonej przez zewnętrzną organizację. Dzięki temu firmy nie muszą inwestować znacznych środków w początkowej fazie projektu, mogą go łatwo skalować, a sama implementacja przebiega znacznie szybciej. Niezaprzeczalną zaletą AaaS jest elastyczność, która pozwala organizacjom zachować zwinność i daje możliwość sprawnej reakcji na zmiany.

Jak wynika z danych Deloitte, 17 proc. organizacji już teraz wdraża model AaaS w ramach strategii inteligentnej automatyzacji, a 1/3 planuje go wdrożyć w ciągu najbliższych trzech lat. Ponadto ośmiu na dziesięciu respondentów (79 proc.) zgadza się ze stwierdzeniem, że AaaS stanie się ważnym sposobem dostarczania inteligentnej automatyzacji w ciągu najbliższych trzech lat.

Wyzwania na drodze do automatyzacji

Istnieje wiele przeszkód wewnątrz organizacji, które stoją na drodze do uwolnienia pełnego potencjału automatyzacji. Według raportu Deloitte są to: rozdrobnienie procesów, brak jasnej wizji i strategii implementacji, brak gotowości IT i niechęć do zmian.

W sprostaniu tym wyzwaniom może pomóc automatyzacja w modelu end-to-end, który obejmuje jednoczesne usprawnianie wielu zależnych od siebie procesów (model end-to-end stanowi alternatywę dla wdrożeń mających na celu rozwiązanie konkretnego problemu lub realizację pojedynczego zadania).

Automatyzacja większej liczby procesów pozwala rozbić silosy w ramach organizacji i skonsolidować działania. Wdrożenie modelu end-to-end wymaga współpracy zespołów biznesowych i IT, przy wspólnym podejmowaniu decyzji. Rozwiązania powinny stanowić uzupełnienie architektury, która funkcjonuje w organizacji.

Firmy, które dopiero poznają możliwości automatyzacji, starają się zacząć od zautomatyzowania jednego, wybranego procesu biznesowego, który definiowany jest jako monotonny, cykliczny, nacechowany ryzykiem tzw. błędu ludzkiego. Warto, aby pierwsze procesy, które podlegają automatyzacji, były mało złożone technicznie.

Organizacja musi jednoznacznie określić wskaźniki sukcesu. Zazwyczaj należą do nich: podniesienie jakości usług (np. usprawnienie obsługi klientów), zwiększenie efektywności pracy (np. przyspieszenie tworzenia raportów), ograniczenie kosztów (np. poprzez uszczelnienie procesów związanych z fakturowaniem). Poznanie możliwości automatyzacji procesów biznesowych w małej skali pozwala nabrać przekonania o ich skuteczności. Testowe wdrożenie daje możliwość oceny realnych korzyści i zachęca do realizacji kolejnych tego typu projektów w ramach całej organizacji również z uwzględnieniem modelu end-to-end".

Inicjatywy z zakresu automatyzacji oraz te dotyczące innych obszarów technologicznych nie mają szans powodzenia bez odpowiedniego przygotowania organizacji. Ponad połowa (54 proc.) respondentów badania Deloitte nie wie, jaki odsetek pracowników obejmie automatyzacja. Brak takiej wiedzy oraz brak szerokiego przygotowania organizacji do technologicznej zmiany może sprawić, że w zespole pojawią się obawy, sceptyczne nastawienie, a nawet sprzeciw wobec pracy z użyciem proponowanych rozwiązań.

Proces przygotowania organizacji obejmuje takie obszary jak: kompleksowa analiza przedwdrożeniowa, proaktywna komunikacja oraz edukacja zespołu. Zbudowanie w organizacji powszechnego zrozumienia celu, korzyści, możliwości, jakie wniesie nowa technologia oraz rozwianie ewentualnych obaw, jest kluczowe dla późniejszego sukcesu wdrożenia.

Autorem artykułu jest Maciej Radzik, dyrektor działu Projektów i Wdrożeń w Asseco Cloud.

Artykuł powstał w ramach współpracy merytorycznej Akademii Biznesu i Asseco.

Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
money.pl
KOMENTARZE
(17)
WYRÓŻNIONE
hehe
2 lata temu
przyczyną tego że na rynku brakuje programistów jest to że książki, wykłady na uczelniach, dokumentacja dla programistów pochodzi z przetworzenia w ass computing. jeśli informatycy mają problem z oddzieleniem faktów od bajeczek stanisława lema itd to nic dziwnego że ich wywodów nie można zrozumieć (to znaczy trzeba włożyć w to 10 razy tyle czasu i sł żeby to zrozumieć)
hehe
2 lata temu
jak konfederacja na wyborach dostanie 15% to mam nadzieję że mentzen zmusi rząd do tego żeby z uczelni zostali wywaleni niekompetentni profesorowie to wtedy też w zaczną wychodzić porządne książki do IT które już nic nie będą miały wspólnego z jakimiś bajeczkami stanisława lema
hehe
2 lata temu
polscy biznesmeni nie czytali książki "Bogaty ojciec, biedny ojciec to książka z 1997 roku napisana przez Roberta T. Kiyosaki i Sharon Lechter" i dlatego ich biznesy słabo idą. teraz trochę żartuję bo amerykańscy "dziennikarze śledczy" uważają że żaden bogaty ojciec nie istnieje. a już tak bardziej poważnie mówiąc to można brać przykład ze steve jobs i steve wozniak którzy pokazują nam że najbardziej zyskowne firmy budują ludzie którzy się bardzo dobrze znają na robocie (jeobs i wozniak to bardzo dobrzy elektronicy a do tego jobs to też dobry marketingowiec i sprzedawca) a drugi problem leży w polskiej nauce czyli teorie polskich profesorów są tak beznadziejne, niedziałające że magistrowie pracujący w prywatnych firmach nie mogą ich zastosować w firmach. pis przez 7,5 roku rządzenia nie podniósł poziomu profesorskich teorii. 99% polskich profesorów nadaje się do zwolnienia z pracy na uczelniach a nakłady na polską naukę trzeba zmniejszyć z 4% do 0,4%. przypominam że einstein nie miał nawet commodore c64 a w nauce zrobił więcej niż wszyscy polscy profesorzy razem wzięci łącznie ze wszystkimi super komputerami które są na polskich uczelniach
NAJNOWSZE KOMENTARZE (17)
hehe
2 lata temu
co do automatyzacji to jest zapotrzebowanie na autonomiczne kombajny do zbierania malin. mechanika w takim kombajnie jest prosta i tania, serwomechanizmy (liniowe i obrotowe) też są tanie, elektroniką będzie komputer (też jest tanio) tylko że do komputera trzeba napisać oprogramowanie. już lepiej robić pożyteczne oprogramowanie niż jakieś bzdety w stylu kryptowalut na których traci 99%. takie kombajny mogą być tanie i będzie można je sprzedawać dla rolników z dużą marżą
hehe
2 lata temu
muszę pogadać z kilkoma znajomymi o tym czy by nie otworzyć firmy (spółka z ograniczoną odpowiedzialnością) IT zajmującej się rozwiązaniami cosmos computingowymi. kiedy wszystkie firmy IT w polsce zajmują się cloud computingiem to ta nowa firma mogłaby konkurować za amerykańskimi firmami zajmującymi się cosmos computingiem. tylko jakby nazwać tą firmę ? nazwa jaka sama się nasuwa to: Cosmos IT - polski lider w zakresie rozwiązać cosmos computing
hehe
2 lata temu
jak konfederacja na wyborach dostanie 15% to mam nadzieję że mentzen zmusi rząd do tego żeby z uczelni zostali wywaleni niekompetentni profesorowie to wtedy też w zaczną wychodzić porządne książki do IT które już nic nie będą miały wspólnego z jakimiś bajeczkami stanisława lema
hehe
2 lata temu
jak konfederacja na wyborach dostanie 15% to mam nadzieję że mentzen zmusi rząd do tego żeby z uczelni zostali wywaleni niekompetentni profesorowie to wtedy też w zaczną wychodzić porządne książki do IT które już nic nie będą miały wspólnego z jakimiś bajeczkami stanisława lema
hehe
2 lata temu
jak konfederacja na wyborach dostanie 15% to mam nadzieję że mentzen zmusi rząd do tego żeby z uczelni zostali wywaleni niekompetentni profesorowie to wtedy też w zaczną wychodzić porządne książki do IT które już nic nie będą miały wspólnego z jakimiś bajeczkami stanisława lema