Trwa ładowanie...
Notowania
Przejdź na
oprac. KKG
|

Firmy mogą stracić miliardy. 31 grudnia przedawnią się te faktury

25
Podziel się:

31 grudnia br. przedawnią się faktury wystawione przez firmy w 2020 r. - przepaść mogą miliardy złotych, bo część należności jest płacona przez klientów z opóźnieniem - przypomina szef KRD Adam Łącki. Pieniądze można odzyskać, jeśli przedsiębiorcy zdecydują się np. na windykację polubowną - dodaje.

Firmy mogą stracić miliardy. 31 grudnia przedawnią się te faktury
31 grudnia 2022 r. przedawnią się niezapłacone faktury wystawione w 2020 r., dotyczące np. umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło (Fotolia)

Z danych GUS, cytowanych przez Krajowy Rejestr Długów (KRD), wynika, że w 2020 r. małe i średnie firmy wystawiły faktury na 2,6 bln zł. W badaniu "Audyt windykacyjny", przeprowadzonym na początku 2022 r. przez IMAS International na zlecenie Kaczmarski Inkasso, przedstawiciele 58,5 proc. z nich deklarowali, że część faktur jest płacona przez klientów z opóźnieniem. W przypadku 53 proc. MŚP wartość przeterminowanych faktur nie przekraczała 10 proc. wszystkich wystawionych.

Prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej Adam Łącki zauważył, że w gorszej sytuacji było 29 proc. firm, w których wartość nieopłaconych faktur była wyższa niż jedna piąta całej sprzedaży. Z tego w przypadku 6 proc. przedsiębiorstw nieuregulowane faktury stanowiły ponad 40 procent przychodów.

- Co czwarta faktura to taka, której termin płatności minął co najmniej rok wcześniej. Tak duża kwota przeterminowanych należności nie tylko szkodzi gospodarce, ale też blokuje działalność firm - podkreślił. Badania, jakie KRD przeprowadził wśród przedsiębiorców, pokazały, że opóźnienia w płatnościach uniemożliwiają rozwój co drugiego przedsiębiorstwa w Polsce, a najmocniej dotykają najmniejsze działalności - dodał.

Analitycy KRD wskazali, że w świetle danych GUS i badania Kaczmarski Inkasso szacunkowa wartość faktur, które pozostaną nieopłacone, może wynieść od kilku do nawet kilkunastu miliardów złotych.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz także: Nowy obowiązek dla firm coraz bliżej. Gigantyczne kary za błąd

Przypomnieli, że 31 grudnia 2022 r. przedawnią się niezapłacone faktury wystawione w 2020 r., dotyczące np. umów sprzedaży, świadczenia usług i o dzieło. Nowelizacja Kodeksu cywilnego z lipca 2018 r. przesunęła termin przedawnienia długów, związanych z działalnością gospodarczą na ostatni dzień roku kalendarzowego, w którym przypada to przedawnienie.

Jeśli więc przedsiębiorca sprzedał towar 20 lipca 2020 r., termin wymagalności zapłaty przypadał 20 sierpnia. W przypadku gdy klient nie uregulował faktury, dług przedawni się z końcem 2022 r. - wyjaśnił Łącki.

Dodał, że wyjątkiem jest m.in. branża transportowa, gdzie okres przedawnienia wynosi rok. Jeśli usługa obejmowała przewóz międzynarodowy, czas wydłuża się do roku i trzech miesięcy.

Niezapłacone faktury. Firmy mają dwa wyjścia

Eksperci przyznali, że może się zdarzyć, iż dłużnik celowo dąży do przedawnienia, ale w takim wypadku istnieją rozwiązania prawne, które pomagają wybrnąć z tej sytuacji zgodnie z interesem wierzyciela. Musi on podjąć konkretne działanie, "aby przerwać bieg przedawnienia".

- Pierwsza opcja – tańsza i szybsza - to przekazanie niezapłaconych faktur do firmy windykacyjnej, w której negocjatorzy doprowadzą do zawarcia ugody z dłużnikiem przed upływem terminu przedawnienia. Druga – trwająca dłużej – to skierowanie sprawy do sądu - wyjaśnił Łącki.

Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso, współpracującej z KRD wskazał, że samo przekazanie faktur do firmy windykacyjnej nie spowoduje zablokowania przedawnienia - konieczne jest jeszcze zawarcie do 31 grudnia tego roku ugody z dłużnikiem, w której uzna on roszczenia wierzyciela lub skierowanie sprawy do sądu.

- W razie niepowodzenia mediacji możemy jeszcze skierować sprawę do sądu, co wstrzyma bieg przedawnienia. Czas, który pozostał do końca roku, warto poświęcić na jak najszybszy przegląd niezapłaconych faktur i skierowanie ich do windykacji - stwierdził. Według niego, jeśli firma wykonała pracę, powinna dostać za to zapłatę, aby mieć z czego pokrywać swoje zobowiązania.

Niesolidny płatnik trafi do rejestry długów

Jak przestrzegli eksperci, przedawnienie nie oznacza anulowania długu. Zobowiązanie nadal istnieje i wierzyciel ma prawo go dochodzić – nie może jedynie zrobić tego w sądzie. Ma także możliwość wpisania niesolidnego płatnika do rejestru długów.

- Utrudni to dłużnikowi funkcjonowanie na rynku, ponieważ bank bądź firma leasingowa może mu odmówić udzielenia kredytu czy sfinansowania zakupu samochodu lub maszyny - podsumował Łącki.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Źródło:
PAP
KOMENTARZE
(25)
WYRÓŻNIONE
rozgoryczony
2 lata temu
Kolega był dłużny do skarbówki 24tys. zł to podczas przekraczania granicy po 10 latach nieobecności w PL został zatrzymany i czas 24h na spłatę zaległych podatków albo więzienie. Państwo wobec obywatela ma mechanizmy, ale wobec dłużników pomiędzy firmami ma to w d....aby podatek wpłynął do nich.
Ahhh
2 lata temu
Nie powinno być mechanizmu przedawnienia! Komu to służy? Uczciwie pracującym czy kombinatorom, prezesikom?
Mv7
2 lata temu
A wystarczyło by zapłata podatków następowała po wplnieciu należności za fakturę na konto sprzedawcy. Brak wpływu brak podatku. Wtedy nie było by zaległości.
NAJNOWSZE KOMENTARZE (25)
Aleks
2 lata temu
oj z fakturami niestety czasem bywa zamieszanie. Jeśli ktoś szuka czegoś sprawdzonego online, to ja sugeruje faktura. pl
Emigrant
2 lata temu
Podatek VAT działa w ten sposób, że każdy po kolei przedsiębiorca odprowadza go do skarbu państwa obniżając go o podatek VAT zapłacony przez poprzedniego przedsiębiorcę w całym łańcuchu producent -> nabywca końcowy. Czyli generalnie nabywca końcowy płaci cały podatek zapłacony przez pośredników "po drodze", oczywiście cena początkowa produktu jest dużo niższa od tej końcowej i stąd ten narastający powoli podatek. Tak czy inaczej podatek VAT w pełnej wartości ceny towaru ponosi konsument końcowy, czyli osoba, która nie może sobie go odliczyć w żaden sposób od podatku. Kończy się na tym, że ktoś, kto zarabia minimalną tak hucznie ogłaszaną przez rząd (nie tylko PiS) po zapłaceniu podatku i otrzymaniu pensji na rękę od tej pensji również płaci 23% podatku państwu (nie licząc akcyzy za wyroby alkoholowe, tytoniowe i paliwa gdzie dochodzi akcyza czyli kolejny podatek). Wychodzi na to, że minimalna pensja w Polsce, to tak naprawdę jakieś 1600 PLN w wartościach towarów nabytych gdyby odjąć wszystkie podatki i daniny. Fajnie, nie?
Viceprezes
2 lata temu
Bzdura. Nieważna jest data wystawienia faktury tylko termin płatności za fakturę. Może być niezapłacona faktura wystawiona 31 grudnia 2020 z datą zapadalności np. 14 stycznia 2021 i wierzytelność nie przedawni się z dniem 1 stycznia 2023. Nie dotyczy transportu i spedycji.
j23
2 lata temu
Takie uprawnienia ma windykacja tylko w Polsce. To szok. A może Kruk pomaga "zeru"?. i się kręci.
JamaChama
2 lata temu
Kiedyś za długi trafiało się w niewolę lub do więzienia. Dziś się siedzi w luksusie, żyjąc na koszt innych, pełnymi grabiami przytulając wszelkie zasiłki. Żyć, nie umierać, no nie?
...
Następna strona