Sprawa, w której wypowiedział się Naczelny Sąd Administracyjny, dotyczył rodziców, którzy latami odliczali ulgę prorodzinną na pełnoletnią niepełnosprawną córkę. Nie byli pewni, czy im się ona należy, więc skonsultowali się z pracownikami skarbówki. Ci dokonali weryfikacji części dokumentów, sprawdzili wszystkim okoliczności sprawy – i orzekli, że ulga się należy – relacjonuje sprawę "Dziennik Gazeta Prawna".
Tuz przed okresem przedawnienia zobowiązania urzędnicy dopatrzyli się, że ulga się jednak nie należała i zażądali jej zwrotu z odsetkami. Decyzja dotyczyła ulg za 2011 r., który nie został przez urzędników zweryfikowany. Sytuacja faktyczna i prawna była jednak identyczna jak w latach, które przeanalizował urząd, więc matka (ojciec już nie żył) nie kryła zdziwienia. Nie zmieniły się przepisy ani okoliczności życia rodziny – a mimo to urzędnicy zmienili zdanie i "ukarali" za to podatników.
Poi stronie matki niepełnosprawnej dziewczyny stanęły Wojewódzki i Naczelny Sąd Administracyjny. Uznały, że decyzja nakazująca zwrot ulgi z odsetkami była ewidentnym naruszeniem zasady zaufania.
Obejrzyj: Klin podatkowy w Polsce. "Zamiast rozwiązania problemu kiełbasa wyborcza"
Uzasadniając wyrok NSA, sędzia Aleksandra Wrzesińska-Nowacka przyznała, że zgodnie z zasada legalizmu organ podatkowy musi działać na podstawie przepisów, ale jednocześnie skoro przekonał podatników, że ulga im się należy, to nie może później zmienić swojego stanowiska.
Dodała, że potwierdzenie poprawności rozliczeń w ramach czynności sprawdzających powinno dawać ochronę na takich samych zasadach jak interpretacja podatkowa. Na tym właśnie polega sprawiedliwość – przekonywała sędzia NSA (wyrok NSA z dn. 3.09. 2019 r., sygn.. akt II FSK 3004/17).
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl