Przekop przez Mierzeję Wiślaną, którego budowa trwała od 2019 roku, a uroczyste otwarcie nastąpiło 17 września 2022 r., wciąż wzbudza zainteresowanie - i to nie tylko w Polsce, ale i za granicą. Brytyjski dziennik "Daily Express" w sobotnim artykule nazwał tę inwestycję "cudem inżynierii", podkreślając jej znaczenie dla suwerenności i niezależności Polski w sferze handlu morskiego.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Polska determinacja kontra rosyjski sprzeciw
Tabloid używa narracji, którą w Polsce rozpowszechniał obóz władzy i przychylne mu media. "Daily Express" podkreśla, przed powstaniem kanału polskie statki z Elbląga, chcąc dotrzeć na Bałtyk, musiały przepływać przez wody kontrolowane przez Rosję. Sytuacja ta od lat budziła irytację polskich władz.
Bulwarówka przypomina, że decyzja o budowie ponad kilometrowego kanału przez Mierzeję Wiślaną spotkała się ze stanowczym sprzeciwem Rosji, która postrzegała ją jako wyzwanie dla swojej dominacji w regionie. Polska jednak wytrwała w swoich planach, powołując się na potrzebę zwiększenia autonomii w sprawach morskich.
Nowa droga na Bałtyk
Komplementów pod adresem inwestycji flagowej dla rządów Zjednoczonej Prawicy jest więcej. Przekop mierzei został porównany do znacznie większego osiągnięcia architektonicznego.
Dziennik porównuje przekop, z zastrzeżeniem mniejszej skali, do Kanału Sueskiego, którego zablokowanie przez kontenerowiec Ever Given w 2021 r. uwidoczniło kluczowe znaczenie morskich szlaków handlowych. Dla Polski kanał przez Mierzeję Wiślaną to nie tylko strategiczny projekt infrastrukturalny, ale również symbol suwerenności. Dzięki niemu kraj ten chce wzmocnić swoją pozycję istotnego gracza w handlu regionalnym, uniezależniając się od rosyjskiej kontroli - podkreśla "Daily Express".
Wyczyn inżynieryjny i geopolityczne przesłanie
Gazeta zwraca uwagę na skomplikowany proces planowania i realizacji inwestycji, wymagający wielu wyczynów inżynieryjnych. Ukończenie budowy "Daily Express" uznaje za kamień milowy, świadczący o zaangażowaniu Polski w poprawę łączności i umacnianie swojej pozycji na globalnej arenie morskiej.
"Gdy statki przepływają przez to nowe przejście, przesłanie Polski o niezależności rozbrzmiewa głośno i wyraźnie - jest to świadectwo trwałego dziedzictwa ambitnych projektów infrastrukturalnych w kształtowaniu geopolityki" - czytamy w brytyjskim dzienniku.
Miliardy wydane. Przepływają głównie jachty
Jak dotąd w ciągu roku funkcjonowania nowej drogi wodnej, łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, skorzystało z niej ok. 1700 jednostek. Jednak zdecydowaną większość z nich, bo aż 1300, stanowiły jachty i motorówki, a tylko 300 to statki komercyjne i państwowe.
Całość inwestycji, którego kluczowym elementem był właśnie przekop, ma kosztować ok. 2 mld zł. Sam kanał przez Mierzeję pochłonął prawie 1 mld zł. Obecnie ukończono już drugi etap przedsięwzięcia, obejmujący m.in. obudowę brzegów rzeki Elbląg i most obrotowy w Nowakowie. Trwa pogłębianie szlaku na Zalewie Wiślanym. Wciąż nie rozwiązano jednak sporu między rządem a samorządem Elbląga o pogłębienie ostatniego odcinka toru wodnego do elbląskiego portu. Od tego zależeć będzie możliwość przyjmowania większych statków i rozwój portu, a co za tym idzie - natężenie ruchu na nowej drodze wodnej przez Mierzeję.