W Warszawie działa ponad 20 salonów sieci Empik, a tymi najbardziej przez wszystkich kojarzonymi są czteropoziomowy sklep przy zbiegu Al. jerozolimskich i Nowego Światu oraz placówka w Warszawskich Domach Towarowych przy ul. Marszałkowskiej. Za popularność odpowiadają ich historia, bardzo duży wybór towarów i spora liczba spotkań autorskich.
A przynajmniej tak było do niedawna, bo istnienie tego drugiego to kwestia czasu. Już dziś nie ma go w spisie czynnych placówek na stronie sieci, a wkrótce z "Juniora" zniknie szyld. Jak informuje serwis Business Insider, sieć nie porozumiała się z właścicielem centrum w kwestii dalszego najmu.
- W przypadku lokalizacji przy ulicy Marszałkowskiej współpraca z wynajmującym została zakończona. Obecnie jesteśmy na etapie poszukiwania alternatywnej lokalizacji – potwierdziła w rozmowie z "BI" Monika Marianowicz, rzecznik prasowa Empiku.
Trwają wielkie renegocjacje umów
Pod koniec kwietnia zarząd Empiku podjął decyzję o odstąpieniu od ponad 40 umów najmu w galeriach handlowych i rozpoczął negocjacje z ich wynajmującymi na temat modyfikacji warunków współpracy, odzwierciedlających, jak to określa Empik w komunikacie, "nową rzeczywistość ekonomiczną". Większość rozmów została już pomyślnie zakończona, ale kazus "Juniora" dowodzi, że nie wszedzie udało się porozumieć z wynajmującym w temacie stawek za wynajem powierzchni.
W maju i czerwcu wielokrotnie pisaliśmy o tym, że dotknięte skutkami koronawirusa sieci handlowe negocjują nowe warunki umów. Niektóre galerie handlowe idą im na rękę, gdyż rozumieją, że w obecnych warunkach sklepy mają po prostu za małe utargi, by ponosić koszty na poziomie ustalanym jeszcze w "normalnych" czasach. Inne nie są zgodne do ustępstw, skutkiem czego coraz częściej w galeriach handlowych widzimy zamknięte miejsce po sklepie z informacją, że można je wynająć.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl