Jak wynika z analizy przeprowadzonej przez Polski Instytut Ekonomiczny, "Brytyjska Partia Pracy, zwycięzca wyborów parlamentarnych z 4 lipca bieżącego roku, w swoim programie zapowiedziała cel dekarbonizacji produkcji energii elektrycznej do 2030 r." Autorzy raportu podkreślają, że realizacja tego celu wymagałaby całkowitego odejścia od spalania paliw kopalnych, z których w 2023 r. Wielka Brytania wytwarzała aż 40 proc. swojej produkcji energii elektrycznej. W strukturze wytwarzania energii elektrycznej w 2023 roku najistotniejszą rolę odgrywał gaz, stanowiący 34 proc. wytwarzania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Program brytyjskiej Partii Pracy - szczegóły transformacji energetycznej
W swoim opracowaniu PIE wskazuje, że "Partia Pracy zapowiedziała czterokrotne zwiększenie mocy farm wiatrowych na morzu (do 55 GW). Wśród tych inwestycji przynajmniej 5 GW będą stanowić pływające farmy wiatrowe." Ponadto, jak czytamy w raporcie, "Wielka Brytania planuje potrojenie mocy fotowoltaicznych (do 50 GW) i podwojenie mocy zainstalowanej farm wiatrowych na lądzie (do 35 GW)."
Autorzy analizy powołują się na badania Aurora Energy Research, według których "w zbliżonym scenariuszu transformacji elektroenergetyki koszt brytyjskich inwestycji w OZE w latach 2025-2030 może przekroczyć 15 mld GBP rocznie."
Analitycy PIE zwracają uwagę na inne istotne działania zawarte w programie Partii Pracy. Jak piszą, obejmują one "przyspieszenie inwestycji jądrowych i wydłużenie życia już działających elektrowni, przeznaczenie dodatkowych 6,6 mld GBP na termomodernizację 5 mln gospodarstw domowych, dofinansowanie przemysłu i związków zawodowych kwotą 8,3 mld GBP na projekty lokalnej produkcji zielonej energii oraz dwukrotne zwiększenie celu zainstalowanych elektrolizerów do produkcji zielonego wodoru (do 10 GW)."
Francja chce utrzymać tempo dekarbonizacji
W przypadku Francji, jak podaje PIE, "Nowy Front Narodowy w swoim programie dotyczącym energetyki podtrzymuje deklarację osiągnięcia neutralności klimatycznej do 2050 r., ale nie podaje szczegółów dotyczących rozbudowy nowych mocy OZE." Autorzy raportu wskazują, że koalicja wyborcza partii lewicowych chce nadać priorytet zielonym inwestycjom i rozbudowie sektora morskich elektrowni wiatrowych oraz sektora elektrowni pływowych i wstrzymać prywatyzację elektrowni wodnych.
Jak czytamy w analizie PIE, "Nowy Front Ludowy zapowiada wsparcie w procesie termomodernizacji, zniesienie 10-proc. podatku na energię, anulowanie planowanych od 1 lipca podwyżek cen energii i darmową niesprecyzowaną liczbę kWh dla każdego gospodarstwa domowego." Instytut szacuje, że "przy braku progów dochodowych koszt francuskiej 'pierwszej megawatogodziny gratis' mógłby wynieść ponad 7 mld EUR, czyli ponad 2 proc. francuskiego budżetu."
Zróżnicowane stanowiska wobec energetyki jądrowej we francuskim rządzie
Analitycy PIE zwracają uwagę na brak jasnego stanowiska w programie Nowego Frontu Ludowego w kwestii przyszłości energetyki jądrowej. Jak piszą, "Jest to wynik różnicy zdań wewnątrz partii tworzących ten blok polityczny." W raporcie czytamy, że "Francuska Partia Komunistyczna opowiada się za rozwojem energetyki jądrowej, jednak Partia Socjalistyczna uznaje ją za potrzebne, ale przejściowe źródło energii. Natomiast partia 'Niepokorna Francja' Meléchona i partia 'Ekolodzy' opowiadają się za stopniowym wycofywaniem się z użycia elektrowni jądrowych do 2045 r."
PIE podkreśla, że partie te są zgodne w jednym postulacie - "cofnięcia fuzji między Agencją Bezpieczeństwa Jądrowego a Instytutem Ochrony Radiologicznej i Bezpieczeństwa Jądrowego." Na zakończenie autorzy raportu stwierdzają, że "Ambitne cele Francji i Wielkiej Brytanii w obszarze ograniczania emisji mogą stać się istotnym impulsem do rozwoju polityki klimatycznej w Europie."
Z raportu McKinsey & Company wynika, ze osiągnięcie przez Polskę neutralności klimatycznej do 2050 r. jest możliwe, choć pochłonie olbrzymie środki. Proces dekarbonizacji będzie wymagał inwestycji na poziomie 380 mld euro.