Gaz drożeje o kilkanaście procent po ogłoszeniu Gazpromu
Kontrakty na gaz z dostawą w lipcu drożeją w środę o prawie 20 proc. w holenderskim hubie TTF - do 116 euro za MWh. Z kolei o 13-15 proc. surowiec podrożał zaś w kontraktach z dostawą na kolejne miesiące, do 113-116 euro za MWh.
W ten sposób rynki zareagowały na ogłoszenie Gazpromu, że od czwartku zredukowany zostanie przesył gazu gazociągiem Nord Stream 1, do 67 mln m sześc. dziennie, czyli poniżej połowy nominalnej zdolności przesyłowej. Rosyjski koncern poinformował, że wyłącza kolejną turbinę produkcji Siemensa w tłoczni Portowa, ze względu na to, że upłynął czas jej pracy pomiędzy przeglądami.
We wtorek Gazprom poinformował, że ponieważ Siemens nie oddał z naprawy innej turbiny z tej tłoczni, redukuje przesył gazu. Siemens potwierdził, że urządzenie jest w Kanadzie, ale nie można go odesłać do Rosji ze względu na kanadyjskie sankcje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To kolejne już wydarzenie w ostatnich tygodniach, które podbija ceny gazu. 9 czerwca wybuch w terminalu LNG w USA sprawił, że ceny natychmiast poszły w górę. Coraz droższy też jest sam transport gazu tankowcami. A to może nie być koniec podwyżek cen błękitnego paliwa, bo Unia Europejska cały czas planuje - chwilowo blokowane przez Węgry - embargo na rosyjski gaz. UE ogłosiła tymczasem w środę, iż zacznie kupować gaz z Izraela, by zmniejszyć zależność od Rosji.