Jeśli nie dojdzie do porozumienia PAŻP z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego uruchomiony zostanie plan B. Jak pisaliśmy w money.pl, Urząd Lotnictwa Cywilnego stworzył listę 32 tras (oraz 11 przewoźników), które mają być na pewno obsługiwane po 1 maja. Jest o tym mowa w "kryzysowym" rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie ograniczeń w ruchu lotniczym, opublikowanym w poniedziałek wieczorem. Wskazuje ono także, że lotniska: Chopina i w Modlinie będzie działało w ograniczonych godzinach – od 09.30 do 17.00.
We wtorek prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson informował, że nawet jeśli PAŻP i kontrolerzy się nie porozumieją, to nie będzie kasowania rejsów tranzytowych nad Polską czy rejsów do portów regionalnych. Wskazał, że "wąskie gardło" to Lotnisko Chopina i Modlin, gdzie liczba operacji będzie musiała być zmniejszona z 500 do 180. Co z pasażerami, którzy będą chcieli wylecieć z lub wylądować w Polsce?
Dalsza część artykułu pod wideo
Lotniska w Gdańsku i Lublinie gotowe na przyjęcie dodatkowych samolotów
Port Lotniczy w Gdańsku poinformował w środę, że jest przygotowany na przyjęcie dodatkowych samolotów, jeśli operacji lotniczych na warszawskich lotniskach będzie mniej. – Zawsze jesteśmy gotowi na przyjęcie dodatkowych samolotów – powiedziała rzeczniczka Portu Lotniczego Gdańsk Agnieszka Michajłow. Zapewniła też, że pasażerowie, którzy zaplanowali loty z Gdańska nie mają powodów do obaw. Ograniczone – według Agnieszki Michajłow – mogą jednak być loty między Gdańskiem a Warszawą (bo gdańskie lotnisko nie trafiło na wspomnianą wyżej listę Urzędu Lotnictwa Cywilnego). – Tego się obawiamy – dodała rzeczniczka Portu Lotniczego Gdańsk.
W środę również Port Lotniczy w Lublinie zadeklarował w razie potrzeby gotowość do obsługi dodatkowych połączeń. Z Lublina można lecieć m.in. do Dublina, Oslo, Londynu czy Eindhoven.
Jesteśmy przygotowani na przyjęcie dodatkowych połączeń, ale to należy od decyzji przewoźników co zamierzają zrobić ze swoimi połączeniami. My jesteśmy przygotowani do tego infrastrukturalnie. Mamy 24-godzinną gotowość, dlatego możemy przyjąć jakąś część ruchu, jeśli byłaby taka potrzeba. Z naszej strony informujemy przewoźników o takiej możliwości – poinformował rzecznik Portu Lotniczego Lublin Piotr Jankowski.
Katowice też mogłyby pomóc
Także katowickie lotnisko poinformowało, że jest gotowe na ewentualne przyjęcie dodatkowego ruchu w razie braku możliwości wykonywania przez przewoźników części kursów z Warszawy.
Jesteśmy infrastrukturalnie gotowi na ewentualne przyjęcie dodatkowego ruchu. Niedawno otworzyliśmy nową płytę postojową o powierzchni 6,4 hektara z dziewięcioma stanowiskami dla najpopularniejszych na świecie samolotów średniodystansowych – powiedział Piotr Adamczyk z zespołu prasowego katowickiego lotniska.
Przedstawiciel katowickiego portu przekazał, że na razie jedynie czarterowa linia Enter Air zgłosiła możliwość przebazowania z Warszawy do Katowic trzech swoich maszyn i wykonania stamtąd w maju stu warszawskich połączeń. Enter Air na stałe bazuje w Katowicach średnio osiem-dziewięć samolotów.
Kraków: będziemy reagować na bieżąco
Przedstawiciele krakowskiego lotniska poinformowali w środę, że będzie ono na bieżąco reagować na sytuację związaną z możliwością zmniejszenia operacji lotniczych na warszawskich lotniskach. Podkreślili przy tym, że dodatkowe samoloty będą przyjmowane tylko w ramach możliwości operacyjnych lotniska. Lotnisko w krakowskich Balicach jest drugim portem w Polsce pod względem liczby obsłużonych pasażerów i największym portem regionalnym. W 2021 r. przyjęło prawie 3,1 mln pasażerów.
W środę odbyła się kolejna tura rozmów kierownictwa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów. Negocjacje toczą się od kilku tygodni i strony wciąż nie doszły do porozumienia.